Psi terror na Ursynowie
Mieszkańcy osiedla przy ul. Nowoursynowskiej przeżywają od miesięcy horror z powodu lokatora trzymającego sforę psów - pisze "Metropol".
Na początku sierpnia ub.r. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego przeniosła lokatora z budynku przy ul. Rakowieckiej na osiedle przy ul. Nowoursynowskiej. Od tego momentu smród odchodów i hałas około 10-ciu psów uniemożliwiają sąsiadom spokojne życie.
Kilka razy doszło już do pogryzień - mówi pani Eliza Fabirkiewicz, mieszkanka osiedla. Ten pan wyprowadza psy bez kagańców i bez smyczy - dodaje.
Niestety, mamy związane ręce. Budynek przy ul. Nowoursynowskiej jest własnością SGGW i nie mamy prawa interweniować na jego terenie. Po zgłoszeniach patrole jeżdżą tam na interwencje, jednak poza wręczeniem mandatu właścicielowi nie możemy zrobić niczego więcej - wyjaśnia Magdalena Drabińska z zespołu prasowego straży miejskiej. Również Powiatowy Inspektorat Sanitarny twierdzi, że nie może interweniować na terenie SGGW.
Z właścicielem psów nikt z okolicznych mieszkańców nie może nawiązać kontaktu. Zgodnie twierdzą, że zwierzęta trzymane są w skandalicznych warunkach, większość ma egzemę. Niekontrolowanie rozmnażają się, nie sposób nawet powiedzieć, ile ich jest dokładnie.
Wystosowaliśmy pismo do rektora SGGW z podpisami wszystkich mieszkańców, z prośbą o zajęcie się sprawą, rektor obiecał ją rozwiązać w ciągu trzech miesięcy. Do dziś nic się nie zmieniło - żali się pani Anna Jakubiec, której mieszkanie bezpośrednio graniczy z posesją uciążliwego sąsiada. (PAP)