PolskaDramat Bobiego w Toruniu. "Skrajnie wychudzony psi szkielet"

Dramat Bobiego w Toruniu. "Skrajnie wychudzony psi szkielet"

To, co społecznicy z Toruńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zastali w jednym z mieszkań, jest trudne do zrozumienia. "Skrajnie wychudzony psi szkielet, który nie był w stanie się podnieść" – opisywał Piotr Korpal, prezes Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. Co prawda pies trafił do kliniki, ale nie udało się go uratować. Sprawą zainteresowana została prokuratura w Toruniu.

Bobiemu nie udało się uratować życia
Bobiemu nie udało się uratować życia
Źródło zdjęć: © materiały Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt

Gdy o cierpieniu czworonoga dowiedziało się Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt, jego członkowie namierzyli mieszkanie, w którym miało dochodzić do znęcania się nad zwierzęciem. Otworzył im właściciel lokalu, ale pana Bobiego nie było na miejscu.

- Właściciel mieszkania wpuścił nas do środka, co ułatwiło sprawę, bo nie musieliśmy wzywać policji. To, co zobaczyliśmy trudno opisać. Skrajnie wychudzony pies, który nie był w stanie się podnieść, leżał na kanapie w swoich odchodach. Nie kontaktował. Wyglądał dużo gorzej niż na zdjęciach, które otrzymaliśmy dzień wcześniej – powiedział portalowi tvn24.pl Piotr Korpal, szef TTOPZ.

Dodał, że Bobi był w takim fatalnym stanie, że od razu zabrano zwierzę do kliniki weterynaryjnej w Toruniu. Niestety, było zbyt późno. Nie udało się uratować psu życia.

Pies nie jadł od pięciu dni

- Bobik nie dał rady. Miał zapalenie płuc, miał powiększone serce, miał niewydolność nerek, chorą tarczycę, właściwie miał wszystko. Na podstawie wstępnych badań medycznych lekarze twierdzą, że Bobik był prawdopodobnie chory, ale trzeba jasno powiedzieć, że do takiego stanu doprowadziło go ludzkie zaniedbanie. Każdą chorobę można leczyć – mówi Korpal.

Wolontariusze z TTOPZ dowiedzieli się, że zwierzę nie jadło od pięciu dni. Było skrajnie wycieńczone, niedożywione.

Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad psem.

Właściciel Bobiego do tej pory nie skontaktował się z animalsami.

Źródło: tcn24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)