Przyznał się dziennikarzom. Morawiecki wiedział o aferze wizowej
Na światło dzienne wychodzą nowe fakty w sprawie afery wizowej. Chociaż jeszcze w czasie kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość utrzymywało, że żadnej afery nie było, okazuje się, że o nieprawidłowościach wiedział nawet Mateusz Morawiecki.
18.01.2024 | aktual.: 18.01.2024 14:00
Co służby mówiły ówczesnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu na temat afery wizowej, kiedy Piotr Wawrzyk był jeszcze w rządzie? - Jak będę w tej kwestii przesłuchiwany przez odpowiednie służby czy przez prokuraturę, to przekażę to, co należy przekazywać w takiej sytuacji - powiedział były szef rządu dziennikarzom.
- Jak powziąłem informację na temat nieprawidłowości, zażądałem od ministra Raua, aby wyciągnął konsekwencje personalne od ministra Wawrzyka i to się stało - stwierdził Morawiecki, przyznając tym samym, że wiedział o aferze wizowej, w związku z którą w środę zatrzymany został były wiceminister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A czy Zbigniew Rau należycie kontrolował to, co działo się w kierowanym przez niego Ministerstwie Spraw Zagranicznych? - dopytywał dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Michalski. - Jak dochodzi do jakichś nieprawidłowości, to ci, którzy się ich dopuszczają, robią wszystko, żeby one nie ujrzały światła dziennego. Na jakim etapie, co dokładnie zostało ujawnione, ja tego nie powiem, bo nie mam takiej wiedzy. To trzeba pytać osoby, które tą sprawą się zajmowały od początku - wymijająco odpowiedział Mateusz Morawiecki.
Dziennikarze zwrócili uwagę, że przed jesiennymi wyborami politycy PiS szli w zaparte, że nie ma żadnej afery. - Warto poinformować obywateli Rzeczypospolitej, ilu wiz dotyczył ten proceder i nieprawidłowości, które zostały wykryte, przez nasze służby. Nasi oponenci polityczni kłamali i nadal kłamią, że dotyczyło to 250 tys. wiz. Tymczasem dotyczyło to dwustu kilkudziesięciu wiz - zapewnił polityk PiS.
Zatrzymanie Piotra Wawrzyka
Były wiceszef MSZ został zatrzymany w środę przez CBA ws. tzw. afery wizowej.
"Na polecenie prokuratora Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Piotra W. w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych" - przekazała Prokuratura Krajowa. Do tej pory zarzuty w tej sprawie przedstawiono 9 osobom.
Po przedstawieniu byłemu wiceministrowi spraw zagranicznych zarzutów, prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Wawrzyk nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.