"Przyznaję się, wycięłam pacjentce zdrowy żołądek"
O nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oskarżyła prokuratura w Lublinie lekarkę Marię Ł., która błędnie rozpoznała u pacjentki chorobę nowotworową. Pacjentce wycięto żołądek, jak się potem okazało - niepotrzebnie. Lekarka przyznała się do winy i wystąpiła o dobrowolne poddanie się karze bez prowadzenia procesu - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
03.11.2008 | aktual.: 03.11.2008 18:04
Kara, jaką zgadza się ponieść lekarka to półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 1,5 tys. zł grzywny oraz zakaz wykonywania zawodu histopatologa przez 2 lata.
Histopatolog Maria Ł., w listopadzie ub. roku w jednym z lubelskich szpitali badała tkanki pobrane z żołądka pacjentki. Rozpoznała zmiany nowotworowe, w związku z czym kobiecie usunięto żołądek. Jak potem ustalili biegli, pacjentka nie miała raka, a jedynie stan zapalny spowodowany wrzodami.
Akt oskarżenia przeciwko lekarce skierowany został do Sądu Rejonowego w Lublinie.