Przywódca Tatarów: odetnijcie prąd dla Krymu
Jeden z przywódców Tatarów krymskich Refat Czubarow zaapelował do władz Ukrainy o przerwanie dostaw prądu na zaanektowany w 2014 roku przez Rosję Krym. Powodem jest łamanie praw ludności tatarskiej i ukraińskiej zamieszkującej półwysep - wyjaśnił.
Czubarow, przewodniczący samorządu tatarskiego, Medżlisu, a jednocześnie deputowany do parlamentu Ukrainy, poinformował na konferencji prasowej w Kijowie o rewizjach przeprowadzonych przez władze okupacyjne w domach ludzi, którzy zaangażowali się w trwającą od kilku tygodni blokadę półwyspu.
- Domagamy się od rządu Ukrainy, by w najbliższym tygodniu, w ramach obrony praw człowieka na Krymie, na dwa-trzy dni odłączone zostały dostawy energii elektrycznej - mówił.
W poniedziałek rosyjskie władze okupacyjne przeprowadziły na Krymie rewizje w domach i firmach jednego z inicjatorów blokady, właściciela tatarskiej stacji telewizyjnej ATR, Lenura Islamowa. Przeszukane zostały także domy i mieszkania jego rodziny i współpracowników. Islamow, który mieszka obecnie na Ukrainie, zapowiedział, że nie doprowadzi to zakończenia blokady Krymu.
Wraz z rewizjami władze półwyspu ogłosiły, że przeciwko organizatorom blokady wszczęte zostaną sprawy karne. Prokurator Krymu Natalia Pokłonska ostrzegła, że wszyscy zaangażowani w blokadę, która - jak mówiła - godzi "w prawa i wolności naszych obywateli, w interesy naszego państwa i Republiki Krym", zostaną przykładnie ukarani.
Czubarow ocenił, że ta reakcja świadczy, iż blokada przynosi wyniki. - Oznacza to, że osiągnęliśmy swoje cele. Blokada będzie trwała - podkreślił.
Tatarzy prowadzą akcję na granicy między Ukrainą a okupowanym Krymem od 20 września. W ramach blokady nie przepuszczają przez granicę ciężarówek z artykułami spożywczymi i innymi towarami, które wcześniej dostarczane były właśnie z Ukrainy. Władze Krymu sprowadzają je obecnie z Rosji, co doprowadziło do wzrostu cen na półwyspie. Samochody osobowe przejeżdżają przez granicę bez problemów.
Tatarzy, którzy zablokowali wszystkie trzy drogi dojazdowe na Krym, mówią, że ich celem jest zakończenie okupacji zaanektowanych przez Rosję ziem. Domagają się ponadto zwolnienia więzionych przez Rosjan działaczy, takich jak wiceprzewodniczący Medżlisu Achtem Czyjhoz czy skazany w Rosji na 20 lat więzienia pochodzący z Krymu ukraiński reżyser Ołeh Sencow.
Według różnych ocen Ukraina dostarcza na Krym ok. 80 proc. wody i energii elektrycznej. Czubarow podał, że przed blokadą na półwysep wwożono tygodniowo ok. 6 tys. ton artykułów spożywczych.
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne.