Przyszły watykański sekretarz stanu był głównym rozmówcą USA
Przyszły watykański sekretarz stanu arcybiskup Pietro Parolin był przez lata głównym rozmówcą Waszyngtonu w kwestiach międzynarodowych - ujawnił włoski tygodnik "L'Espresso". To do niego Amerykanie zwracali się chcąc poznać stanowisko Stolicy Apostolskiej.
12.09.2013 | aktual.: 12.09.2013 17:24
Tezę tę tygodnik postawił analizując poufną korespondencję amerykańskiej dyplomacji, ogłoszoną przez portal Wikileaks. Zauważa się, że na łączną liczbę 888 dokumentów i opracowań sporządzonych przez amerykańskich dyplomatów na temat Watykanu w latach 2002-2010 arcybiskup Parolin wymieniony jest w 124 z nich.
W jednej z poufnych not amerykańskiej dyplomacji podkreślono wręcz: Pietro Parolin "jest od dłuższego czasu naszym najlepszym rozmówcą w kwestiach polityki zagranicznej" - odnotowuje "L'Espresso".
Według pisma to on najpierw jako podsekretarz sekcji do spraw stosunków z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, a potem jako nuncjusz w Wenezueli uważany był przez stronę amerykańską za jedno z jej "najbardziej dostępnych, najlepiej poinformowanych i najbardziej lojalnych źródeł".
To z nim dyplomaci ze Stanów Zjednoczonych konsultowali się w najważniejszych sprawach światowej polityki, chcąc poznać stanowisko Watykanu wobec wydarzeń w Iranie, Al-Kaidy, więzienia w Guantanamo i tortur stosowanych przez żołnierzy USA wobec więźniów w Iraku, ugrupowania Hamas, kwestii europejskich oraz Chin - wymienia tygodnik.
"L'Espresso" zwraca następnie uwagę na negatywne oceny dotychczasowego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Tarcisio Bertone, zawarte w poufnej korespondencji dyplomacji USA. "Nie mówi po angielsku i jest dość egotyczny" - tak opisano go w cytowanych materiałach.
Arcybiskup Pietro Parolin, mianowany przez papieża Franciszka watykańskim sekretarzem stanu 31 sierpnia, obejmie to stanowisko 15 października.