Przyspieszone wybory nie zablokują wizyty papieża
Ewentualne przyspieszone wybory
parlamentarne w maju nie zablokują wizyty Benedykta XVI w naszym
kraju - uspokajają przedstawiciele polskiego Episkopatu. To
reakcja na wypowiedzi liderów opozycji, którzy ostrzegli, że
zgłoszony przez PiS pomysł przyspieszonych wyborów na wiosnę, może
spowodować odwołanie papieskiej wizyty w Polsce - pisze "Życie
Warszawy".
25.03.2006 | aktual.: 25.03.2006 07:34
- Jestem przekonany, że Ojciec Święty nie przyjedzie do kraju, w którym toczy się kampania wyborcza - mówił w piątek w Sejmie Andrzej Lepper. A Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) w czwartkowym programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską" przypomniała postawę Stolicy Apostolskiej z 2005 roku, kiedy odmówiono planowanego wstępnie przyjazdu Jana Pawła II do Polski ze względu na wybory parlamentarne i prezydenckie.
- Takie są kościelne zasady. Mamy sygnały ze strony Kościoła, że wybory w maju byłyby źle widziane - przekonywała Gronkiewicz- Waltz. Tłumaczyła, że atmosfera wyborcza nie sprzyja duchowej refleksji. W podobnym tonie wypowiadał się też przewodniczący Platformy Donald Tusk.
Liderzy PiS uspokajają. Twierdzą, że ewentualne skrócenie kadencji Sejmu spowodowałoby, że do urn poszlibyśmy najpóźniej 21 maja. Tymczasem Benedykt XVI ma przylecieć do Polski cztery dni później. W zdecydowanie uspokajającym tonie wypowiadają się też przedstawiciele Episkopatu.
- Odwołanie wizyty lub jakakolwiek zmiana planów jest niemożliwa - zapewnia abp Sławoj Leszek Głódź, ordynariusz warszawsko-praski. - Rozpatrywanie kwestii wyborów w kategoriach szkody, jaką mogłyby one przynieść pielgrzymce Benedykta XVI to nieporozumienie - dodaje.
- Nie sądzę, by głosowanie mogło jakkolwiek wpłynąć na tę wizytę - potwierdza bp Tadeusz Pieronek, przewodniczący kościelnej komisji konkordatowej. - Polityka rządzi się swoimi prawami, a Kościół musi pełnić swoją misję - dodaje. Abp Głódź przyznaje natomiast, że zbieżność w czasie wyborów i pielgrzymki byłaby niefortunna.
O tym, że majowy termin wizyty Benedykta XVI nie jest zagrożony, zapewnia też Tomasz Skłodowski, rzecznik odpowiedzialnego za wizytę ze strony rządu MSWiA. - Nie mamy żadnych niepokojących sygnałów z Watykanu. Jesteśmy w stałym kontakcie ze Stolicą Apostolską i nie ma mowy o jakichkolwiek zmianach - mówi. (PAP)