Przylot kolejnych rannych z wypadku pod Grenoble
Przylot kolejnych rannych w wypadku pod Grenoble planowany jest na sobotę po południu. Do podszczecińskiego Goleniowa polskim samolotem wojskowym przylecieć ma pięć osób - poinformowało biuro prasowe wojewody zachodniopomorskiego w Szczecinie.
Rannym towarzyszyć będą ich rodziny. Na poszkodowanych w katastrofie autokaru przygotowane są miejsca w zachodniopomorskich szpitalach. Przylot planowany ok. godz. 16.00.
Do kraju wrócą dwie osoby ze Świnoujścia i po jednej ze Szczecina, Stargardu Szczecińskiego oraz Mieszkowic.
Samolototem polecą również do Francji próbki DNA, potrzebne do identyfikacji ofiar wypadku. Rzecznik MSZ Robert Szaniawski wyraził nadzieję, że uda się zebrać jak największą ilość materiału genetycznego, dzięki czemu ustalenie tożsamości zabitych w wypadku potrwa krócej i ciała szybciej zostaną przewiezione do Polski.
Jak informują służby prasowe wojewody, brany jest pod uwagę przylot szóstej osoby ze Stargardu Szczecińskiego, ale o tym zdecydują już francuscy lekarze w ciągu najbliższych godzin. Przewóz rannych będzie odbywać się pod opieką lekarza.
Daty transportu zwłok na razie nie są jeszcze znane, ponieważ strona francuska chce tożsamość wszystkich ofiar potwierdzić poprzez porównania ich kodu genetycznego (DNA) z próbkami kodu pobranymi od krewnych.
W niedzielę w wypadku polskiego autokaru pod Grenoble zginęło 26 osób, a 24 zostały ranne. Grupa od 10 lipca pielgrzymowała po sanktuariach maryjnych w Europie. W niedzielę rano wracali z La Salette.
Do Polski specjalnym samolotem wróciło na razie tylko dwoje najlżej rannych mieszkańców Stargardu Szczecińskiego - 24-letnia kobieta i 63-letni mężczyzna, który wciąż przebywa w stargardzkim szpitalu. Kobietę, po kilkunastogodzinnej hospitalizacji, wypisano do domu.