Przyjęto poprawki do ustawy medialnej
Sejmowe komisje Kultury i Środków Przekazu
oraz Infrastruktury przegłosowały poprawki
Senatu do ustawy medialnej. Wśród poprawek znalazł się zapis
dotyczący rekoncesji, którego interpretacja wywołuje spór wśród
prawników.
Zapis art. 35a "jest nieprecyzyjny" - powiedziała wiceminister transportu i budownictwa Anna Streżyńska. Cały spór polega na tym, czy prawo do rekoncesji, czyli ponownego przyznania koncesji na nadawanie, zostało przyznane tylko nadawcom społecznym (taki status ma w Polsce m.in. Radio Maryja)
, czy również innym nadawcom- dodała.
Jak tłumaczyła nieprecyzyjny jest ustęp 3. tego przepisu, bo można go interpretować w ten sposób, że przyznaje on prawo do rekoncesji wszystkim nadawcom, którzy złożą stosowny wniosek, a można go interpretować ze względów systemowych w ten sposób, że przyznaje on prawo wyłącznie nadawcom społecznym - powiedziała Streżyńska.
Jej zdaniem, spory w sprawie rekoncesji w przyszłości będą kończyły się najprawdopodobniej w sądzie.
Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska powiedziała, że Platforma konsultuje z prawnikami projekt skargi do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy medialnej. Zdaniem posłanki, Platforma za niezgodny z konstytucją uważa m.in. zapis o nowej kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: ustawa mówi, że KRRiT może podejmować działania w zakresie ochrony etyki dziennikarskiej. Według PO jest to zagrożenie dla wolności słowa.
Wątpliwa dla mnie jest też kompetencja Krajowej Rady, która pozwala temu gremium wskazywać prezesowi Rady Ministrów kandydatów na prezesa mającego powstać Urzędu Komunikacji Elektronicznej(UKE) - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.
Również poseł-sprawozdawca komisji w Sejmie, Antoni Mężydło (PiS) bierze pod uwagę możliwość niezgodności tego zapisu z konstytucją. Przyznał w nieoficjalnej rozmowie z dziennikarzami.
Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuta Waniek zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o wniosek do TK o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją. Jej zdaniem, niekonstytucyjny jest niezwykle szybki tryb procedowania nad ustawą.
Przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Paweł Kowal (PiS) powiedział, że "ta ustawa jest ustawą pilną". Dodał, że uważa za niestosowne, iż obecna KRRiT we własnej sprawie "tak bardzo występuje". Podkreślił, że pośpiech w pracach nad ustawą był wywołany "bardzo złą oceną obecnej Krajowej Rady".
Ustawą ponownie zajmie się Sejm.