Trwa ładowanie...
d2od9o1
26-06-2009 12:58

Przyjął do szpitala gangstera, by pomóc mu oszukać sąd

Zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy w dokumentacji lekarskiej oraz utrudniania postępowania i procesu karnego postawiła katowicka prokuratura apelacyjna ordynatorowi w jednym ze śląskich szpitali. Lekarz przyjął na oddział stołecznego przestępcę, by uwiarygodnić jego rzekomą chorobę.

d2od9o1
d2od9o1

Ordynatora zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Został objęty policyjnym dozorem. By pozostać na wolności, musi wpłacić 20 tys. zł kaucji.

To już kolejny lekarz zatrzymany w tej sprawie. W styczniu pod podobnymi zarzutami w Gliwicach zatrzymali zostali biegły sądowy Stanisław K. i lekarz Krzysztof M., którzy - jak ustalili śledczy - preparowali dokumentację medyczną dla przestępców, pozwalającą im unikać więzienia.

CBA ma dowody na to, że zatrzymany ostatnio Grzegorz N. współpracował z Krzysztofem M. Ordynator miał świadomie przyjąć na oddział przestępcę z Warszawy, by potwierdzić jego fikcyjną chorobę. Lekarze spreparowali dokumentację dotyczącą przebiegu leczenia i stwierdzonych schorzeń. Rzekoma choroba mężczyzny paraliżowała postępowanie karne w jego sprawie.

Według wcześniejszych informacji, zamieszani w tę sprawę lekarze za łapówki wystawiali fałszywe zaświadczenia lekarskie osobom podejrzewanym m.in. o kradzieże samochodów. Grzegorzowi N. nie postawiono zarzutu natury korupcyjnej.

d2od9o1

Fabrykowane dokumentacje chorobowe mogły mieć poważny wpływ na prowadzone przeciw przestępcom śledztwa i przebieg ich procesów. Dzięki fikcyjnym zaświadczeniom lekarskim, przestępcy korzystający z usług zatrzymanych mogli pozostawać na wolności.

Fałszywe dokumentacje medyczne obejmowały zapisy o fikcyjnych chorobach sięgające nawet kilku lat wstecz. Zawierały np. spreparowane wyniki badań laboratoryjnych, na podstawie których przestępcy trafiali na oddziały szpitalne.

Zatrzymani w tej sprawie w styczniu Krzysztof M. i Stanisław K. byli aresztowani. Na poczet grożących im kar śledczy zajęli ok. 100 tys. zł.

Katowicka prokuratura apelacyjna jak dotąd nie skomentowała ostatnich zatrzymań.

d2od9o1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2od9o1
Więcej tematów