"Przyjaciele Izraela": niech Mosad nie fałszuje paszportów
Kilka krajów zwróciło się do Izraela, by porzucił praktykę fałszowania paszportów zagranicznych w celu ich wykorzystywania przez wywiad - napisał izraelski dziennik "Jedijot Achronot". Izraelski MSZ oświadczył, że nie otrzymał takich skarg.
Kilka krajów Afryki, Azji i Europy zwróciło się do izraelskich ambasad w swych stolicach, aby zaprzestały wystawiania agentom izraelskiego wywiadu fałszywych dokumentów - pisze "Jedijot Achronot" na swej stronie internetowej. Dodaje, że wszystkie te kraje są "przyjaciółmi Izraela".
Po zabójstwie jednego z liderów Hamasu Mahmuda al-Mabhuha w Dubaju w styczniu 2010 roku służby wywiadowcze tego emiratu rozpowszechniły fotografie i dokumenty 33 domniemanych agentów wywiadu izraelskiego.
Niektórzy z nich wjechali do Dubaju na fałszywych lub oryginalnych paszportach takich krajów, jak W. Brytania, Irlandia, Francja, Niemcy i Australia. Londyn, Paryż, Berlin i Dublin zażądały od Izraela wyjaśnień w sprawie paszportów, którymi się posługiwali.
W przypadku W. Brytanii kryzys dyplomatyczny doprowadził do wydalenia jednego z izraelskich dyplomatów akredytowanych w Londynie.
Unia Europejska zdecydowanie potępiła wykorzystywanie paszportów i kart kredytowych krajów europejskich w tego rodzaju operacjach, jak akcja izraelskiego wywiadu w Dubaju, nie wymieniając jednak z nazwy Izraela.
Jedna z rzeczniczek izraelskiego MSZ, Ilana Stein, zdecydowanie zaprzeczyła w rozmowie z korespondentem agencji EFE, jakoby ministerstwo miało otrzymać z różnych krajów tego typu skargi.