Przyjaciel Putina: Krym to dopiero początek. Dojdziemy do Kijowa - film
Przyjaciel Władimira Putina Aleksandr Załdostanow, przywódca klubu motocyklowego "Nocne Wilki" z Sewastopolu, zapowiada, że inwazja rosyjska nie skończy się na Krymie. - Dojdziemy do Kijowa - mówił Załdostanow, znany z organizowania regularnych zlotów motocyklowych na Krymie z okazji rosyjskich świąt narodowych.
21.03.2014 | aktual.: 21.03.2014 16:05
Zdaniem reporterów amerykańskiego tygodnika "Time" – 28 lutego 2014 r., w dniu agresji na Ukrainę, jedyną rosyjską siłą na półwyspie otwarcie przyznającą się do związków z Kremlem były Nocne Wilki. Ten skrajnie nacjonalistyczny motocyklowy gang – jak pisze "Time" – jest "jednym z najważniejszych elementów miękkiego oddziaływania (soft power) Rosji na Europę Wschodnią. Rajdy i wiece Nocnych Wilków w takich krajach, jak Ukraina, Estonia, Serbia, Rumunia oraz Bośnia służą promocji panslawizmu i rosyjskiego patriotyzmu w byłych sowieckich strefach wpływu. W ich rajdach uczestniczy często Władimir Putin".