W ten sposób były minister do spraw europejskich i były minister kultury w rządzie Silvio Berlusconiego odniósł się do wypowiedzi kardynała Stanisława Dziwisza, który nalega na to, by papież został od razu ogłoszony świętym, a nie błogosławionym.
Ci, którzy znali Jana Pawła II z bliska, natychmiast odnieśli wrażenie, że jest święty. Zrozumieli, czym jest świętość, bo różni się ona od powszechnie przyjętego wyobrażenia na temat świętych. On był człowiekiem prawdziwym, przebywając z nim można było zrozumieć, że święty to ktoś, kto jest bardziej autentycznie, prawdziwie i głębiej człowiekiem. Dlatego oczywiście pragniemy, by polski papież jak najszybciej został ogłoszony świętym - podkreślił Buttiglione.
Przypomniał, że między beatyfikacją a kanonizacją potrzebny jest czas na to, by udowodnić, że kult błogosławionego nie jest ograniczony do jednej diecezji albo jednej części świata, lecz że ma wymiar uniwersalny.
Buttiglione zauważył:_ A na co trzeba czekać w przypadku papieża Polaka? Oczywiste jest to, że od samego początku natychmiast narodził się kult o wymiarze światowym._
Druga sprawa to oczekiwanie na potwierdzenie w procesie kanonizacyjnym następnego cudu, a tych jak wiadomo jest bardzo dużo. Wydaje się, że tak naprawdę nie potrzeba przerwy między beatyfikacją a kanonizacją, ale głos w tej sprawie należy do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Wydaje się rozsądne, by ogłosić Jana Pawła II natychmiast świętym - dodał Buttiglione. (js)
Sylwia Wysocka
