Przygotowania do Dnia Wszystkich Świętych we Lwowie
Lwowscy Polacy przygotowują się do Dnia Wszystkich Świętych. Jak co roku na nekropoliach Lwowa w ramach akcji Światełko Pamięci zapłoną znicze, a na Cmentarzu Łyczakowskim odbędzie się modlitwa ekumeniczna.
28.10.2010 | aktual.: 28.10.2010 11:31
- Polsce, a następnie przywożone tutaj i zapalane na grobach, przeważnie na tych, którymi nikt się nie opiekuje - powiedziała Beata Kost, mieszkająca we Lwowie Polka.
Spacer po Łyczakowie - zdjęcia Internautów
Najwięcej zniczy wolontariusze zapalą na Cmentarzu Łyczakowskim, założonym w 1786 r. Jest on jednym z najstarszych istniejących do dziś cmentarzy w Europie. Spoczywa tu wielu znanych Polaków i Ukraińców.
Prócz Marii Konopnickiej i Gabrieli Zapolskiej, na cmentarzu pochowany jest m.in. matematyk Stefan Banach i malarz Artur Grottger. Wśród grobów zasłużonych Ukraińców znajduje się mogiła pisarza Iwana Franki, śpiewaczki operowej Salomei Kruszelnickiej i kompozytora Stanisława Ludkewycza.
W bezpośrednim sąsiedztwie Cmentarza Łyczakowskiego znajduje się Cmentarz Obrońców Lwowa, znany także jako Cmentarz Orląt.
Spoczywają tam Polacy polegli w walkach z Ukraińcami w latach 1918-1919 i w czasie wojny polsko-bolszewickiej z 1920 r. Pochowanych jest tam blisko 3 tys. żołnierzy, głównie chłopców - stąd nazwa Cmentarz Orląt.
Po II wojnie światowej, z przyzwolenia ówczesnych władz sowieckich, cmentarz został zdewastowany. Prace porządkowe na nekropolii strona polska rozpoczęła w 1989 r. Cmentarz Orląt został otwarty w 2005 r.
Na Cmentarzu Łyczakowskim od trzech lat trwają wspólne, polsko-ukraińskie działania renowacyjne, finansowane z budżetu Polski. W ich ramach konserwatorzy odnowili dotychczas 17 nagrobków.
- Odnawiamy nagrobki ludzi różnych narodowości, nie tylko polskiej. Są to groby wybitnych lwowian, które mają wysoką wartość artystyczną, groby Polaków, Ukraińców, Ormian, Austriaków. Miasto to miało przecież charakter wielokulturowy - mówił z Jacek Miler, dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego w Ministerstwie Kultury.
Z Kijowa Jarosław Junko