Trwa ładowanie...
dfdraq2
04-02-2005 04:55

Przychodzi szkoła do ucznia, czyli lekcje przez Internet

Czy uczniowie unieruchomieni w domach będą
mogli już uczestniczyć w szkolnych lekcjach dzięki Internetowi i
kamerom? Już niedługo ma tak być w jednej z poznańskich szkół -
pisze "Gazeta Wyborcza".

dfdraq2
dfdraq2

Łukasz Twardowski chciałby studiować informatykę. Uczy się w maturalnej klasie w Zespole Szkół Łączności w Poznaniu. Ale tak naprawdę jest tylko przypisany do jednej z klas. Po wypadku jest sparaliżowany, jeździ na wózku. Ma indywidualne nauczanie. To on jako pierwszy sprawdził wideolekcję.

W domu Łukasz ma komputer z dostępem do Internetu i kamerę zainstalowaną przez szkołę. W szkole w jednej z klas jest podobny zestaw. Do tego skaner, na ścianie ekran. Nauczyciel prowadzi zajęcia z uczniami w sali lekcyjnej. W tym samym czasie siedzący w domu przed komputerem uczeń może przyłączyć się do zajęć z klasą. Ekran w sali jest po to, by klasa widziała kolegę - podaje dziennik.

"Ale tylko wtedy, gdy będzie tego chciał. Może też mieć kontakt wzrokowy tylko z nauczycielem na monitorze" - podkreśla wicedyrektor Maria Rybicka. "Kamera obraca się na tego, kto mówi. Dlatego uczeń w domu będzie widział i nauczyciela, i kolegów" - tłumaczy dyr. Małecki. Dzięki skanerowi ustawionemu na nauczycielskim biurku uczeń w domu zobaczy na ekranie to, co jego koledzy na tablicy - informuje gazeta.

Nauczyciele mają jednak trochę obaw. Po ćwiczeniach cztery z sześciu grup nauczycieli ZSŁ uznały, że wideolekcja to fajny pomysł. Dwie miały zastrzeżenia. Boją się, że gdy na lekcji kilka osób zacznie mówić naraz (np. podczas zażartej dyskusji), reagująca na głos kamera zwariuje. W piątek Łukasz miał pierwszą wideolekcję - polski o "Ferdydurke". Klasa dostała zadania w podgrupach i w jednej z nich - choć na odległość - pracował Łukasz. I właśnie on prezentował wyniki wspólnej pracy - pisze "Gazeta Wyborcza".

dfdraq2

Na wszystkie urządzenia do wideolekcji szkoła wydała kilkadziesiąt tysięcy złotych z własnych oszczędności. Dyrektor Małecki uważa, że wideolekcjami można by objąć wszystkich uczniów z indywidualnym nauczaniem w szkołach ponadgimnazjalnych Poznania. Jego wizja jest taka: system będzie w trzech szkołach, jedna będzie robić wideolekcje dla uczniów w domach z pierwszych klas, inna dla drugich klas, a kolejna - dla klas trzecich - podaje dziennik. (PAP)

dfdraq2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dfdraq2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj