Przybywa wody w okolicach Mielca
Systematycznie, ale powoli podnosi się poziom
Wisłoki i Wisły w powiecie mieleckim (Podkarpackie). Wisłoka w Mielcu przekraczała stan alarmowy o pół metra, zaś
Wisła w Ostrówku osiągnęła poziom zaledwie 32 cm poniżej stanu
alarmowego. W gminach powiatu mieleckiego obowiązują alarmy
powodziowe.
Mimo że na Wiśle przepływa fala powodziowa, która dotarła z Małopolski, to jednak nie jest ona wysoka. Według Wojciecha Czanerle z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, poziom Wisły w ciągu nocy urósł o niespełna 70 cm, zaś Wisłoki o pół metra. Powolnemu wzrostowi wód w rzekach sprzyja brak opadów deszczu i ustabilizowana sytuacja na dopływach.
W górnym biegu Wisłoki oraz na pozostałych rzekach: Ropie, Wisłoku, Strugu i Jasiołce woda systematycznie opada. W wielu miejscach płynie już poniżej stanów ostrzegawczych lub przekracza je zaledwie o kilka centymetrów. W związku z tym w powiecie łańcuckim odwołano pogotowie przeciwpowodziowe. Pogotowie obowiązuje jeszcze w pow. jasielskim i strzyżowskim, a alarmy utrzymywane są jeszcze w Rzeszowie i w podrzeszowskim Tyczynie. Na razie nie ma zagrożenia na Sanie.