Przy niedzieli o rządzie Belki
Reprezentujący opozycję uczestnicy niedzielnego "Salonu Trójki" byli w jednym zgodni - ten Sejm nie jest w stanie zapewnić trwałego, większościowego poparcia dla tymczasowego rządu premiera Marka Belki. Ten Sejm wyczerpał już swoje możliwości i konieczne są wcześniejsze wybory na jesieni - oświadczył Bogdan Lewandowski z Socjaldemokracji Polskiej.
16.05.2004 | aktual.: 16.05.2004 10:57
Zbigniew Kuźmiuk z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Marek Jurek z Prawa i Sprawiedliwości powtórzyli, że ich ugrupowania nie poprą gabinetu, który byłby kontynuacją poprzedniego rządu Leszka Millera. Poseł Kuźmiuk zapowiedział, że ludowcy w rozmowach z PiS-em będą próbowali znaleźć formułę nowego rządu przejściowego, który po akceptacji przez Sejm miałby sprawować władzę tylko do przedterminowych wyborów, najdalej na jesieni.
Tymczasem przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Janik powiedział na antenie radiowej Trójki, że jego partia będzie nadal szukała poparcia w Sejmie dla rządu premiera Belki w rozmowach z PSL i z SDPL.
Natomiast Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej uznał za zupełnie nierealne powołanie przez opozycję rządu alternatywnego dla gabinetu Belki. Opozycja nie jest w stanie zapewnić żadnemu rządowi większościowego poparcia, a SLD nie ma żadnych szans na zdobycie poparcia dla jakiegokolwiek swego rządu - podkreślił Komorowski. W jego ocenie w tym Sejmie panuje chaos i niemoc, więc trzeba doprowadzić do przedterminowych wyborów. Każde inne myślenie to absurd - uważa polityk Platformy Obywatelskiej.