"Przeżyłam własną aborcję. Lekarze nie dawali mi szans"

- Twoja biologiczna matka dokonała aborcji, ale tobie udało się ją przeżyć - usłyszała Melissa Ohden, obecnie działaczką pro-life, założycielką The Abortion Survivors Network. W rozmowie z miesięcznikiem WPiS opowiada, że miała 14 lat, kiedy jej adopcyjni rodzice wyjawili, dlaczego jest wcześniakiem. - Urodziłam się najprawdopodobniej w 31 tygodniu ciąży. Ważyłam tylko ok. 1,5 kg. (...) Lekarze początkowo nie dawali mi szans na dłuższe życie. Twierdzili, że jeśli w ogóle przeżyję, będę miała wiele problemów zdrowotnych, będę niepełnosprawna. (...) Stał się jednak cud. Przeżyłam i jestem zdrową kobietą, żoną i matką - mówi.

"Przeżyłam własną aborcję. Lekarze nie dawali mi szans"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Internautka Marlena Smolińska
1

Melissa już od najmłodszych lat wiedziała, że została adoptowana. Była szczęśliwa. Miała także świadomość, że urodziła się jako wcześniak. Prawdę poznała dopiero jako nastolatka.

- Gdy miałam 14 lat, (adopcyjni rodzice) wyjawili mi, dlaczego jestem wcześniakiem – że urodziłam się w czasie aborcji, która się nie powiodła. Nie mówili mi tego wcześniej, ponieważ obawiali się, że taka wiadomość bardzo mnie zrani - wspomina.

Złość, żal, strach i zawstydzenie - tak Melissa opisuje swoje reakcje na szokującą informację. - Czułam wstyd ze względu na to, kim jestem. Wiele razy słyszałam przecież o aborcji, o dzieciach przez rodziców niechcianych i zagrożonych aborcją - mówi.

"Roztwór soli parzył moje ciało przez ponad 5 dni"

Melissa zaczęła odwiedzać szpitale w poszukiwaniu dokumentacji medycznej, z której mogłaby się dowiedzieć o szczegółach przebiegu nieudanej aborcji oraz jej pierwszych dni życia. Udało jej się dotrzeć do rejestrów.

- Pierwsze dni mojego życia były w zasadzie walką o przetrwanie. W latach 70. używanie roztworu soli było jedną z częstych metod aborcji. Toksyczny roztwór wprowadzany był do wód owodniowych i parzył ciało dziecka znajdującego się w łonie matki, a połykany przez nie niszczył organy wewnętrzne. Później następował zwykle przedwczesny poród martwego już dziecka. Cały ten proceder zabijania odbywał się w ciągu 72 godzin. Roztwór soli parzył moje ciało przez ponad 5 dni - opisuje. i dodaje: "z czysto medycznego punktu widzenia nie powinnam była przeżyć".

Dowiedziała się także, że jej biologiczna matka zaszła w ciążę mając 19 lat. Aborcję wymogli na niej rodzice. - Jej mama, a moja babcia była wówczas pielęgniarką w szpitalu. Wiem, że asystowała również przy dokonywanej aborcji. Kiedy jednak po pięciu dniach od wprowadzenia roztworu soli do łona mojej matki doszło do samoistnego porodu, okazało się, że aborcja się nie powiodła, a ja żyję. Wtedy moja babcia nakazała jednej z pielęgniarek pozostawić mnie, żebym umarła. Życie uratowały mi dwie pielęgniarki - mówi.

Źródło: WPiS

Źródło artykułu: WP Wiadomości
1

Wybrane dla Ciebie

Awantura na Radzie Miasta Warszawy. Strażnicy na miejscu
Awantura na Radzie Miasta Warszawy. Strażnicy na miejscu
Komunikat firmy Meta. "Nie znaleziono dowodów"
Komunikat firmy Meta. "Nie znaleziono dowodów"
Trzaskowski o alarmie NASK. "Rosyjska propaganda będzie działać"
Trzaskowski o alarmie NASK. "Rosyjska propaganda będzie działać"
Trump nie mówi prawdy? Indie kwestionują przebieg negocjacji
Trump nie mówi prawdy? Indie kwestionują przebieg negocjacji
Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Sprawcy nie złapano
Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Sprawcy nie złapano
Child Alert. Policja poszukuje 11-letniej Patrycji
Child Alert. Policja poszukuje 11-letniej Patrycji
Pożar na fermie w Pomorskiem. W hali było kilkadziesiąt tysięcy kur
Pożar na fermie w Pomorskiem. W hali było kilkadziesiąt tysięcy kur
Potężny wybuch pod Sewillą. Alarm dla 77 tys. mieszkańców
Potężny wybuch pod Sewillą. Alarm dla 77 tys. mieszkańców
Media: Ławrow nieobecny na rozmowach w Stambule
Media: Ławrow nieobecny na rozmowach w Stambule
Sondaż partyjny tuż przed wyborami. Tak radzą sobie KO i PiS
Sondaż partyjny tuż przed wyborami. Tak radzą sobie KO i PiS
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Ogromna deportacja. Zapakowali Gruzinów do samolotu, byli zagrożeniem
Ogromna deportacja. Zapakowali Gruzinów do samolotu, byli zagrożeniem