PolskaPrzez rok słuchał codziennie Radia Maryja, by napisać sztukę. "To jest zło"

Przez rok słuchał codziennie Radia Maryja, by napisać sztukę. "To jest zło"

- W radiu słychać potworną potrzebę odwetu, oczekiwanie na sygnał, by zacząć przegryzać aorty wrogom - twierdzi dziennikarz "Gazety Wyborczej" i twórca sztuki "Wróg się rodzi". Marcin Kącki przygotował przedstawienie zainspirowane Radiem Maryja.

Przez rok słuchał codziennie Radia Maryja, by napisać sztukę. "To jest zło"
Źródło zdjęć: © East News | Łukasz Piecyk
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Ja nie stawiam pytania, czy ojciec Rydzyk jest zły lub też czy Radio Maryja jest złe. Bo to jest oczywiste. To jest zło - uważa Marcin Kącki. To dziennikarz "Gazety Wyborczej" i autor sztuki "Wróg się rodzi", która będzie miała swoją premierę na deskach Teatru im Wilama Horzycy w Toruniu w sobotę.

Jak przyznał w rozmowie z dziennikiem, Radio Maryja, którego dotyczy sztuka, "podsłuchiwał od zawsze". - Ale od roku, gdy zacząłem pracę nad tekstem sztuki, słuchałem codziennie - powiedział. I dodał, że jego zdaniem rozgłośnia założona przez o. Rydzyka "spełnia najważniejsze założenia klasycznego radia propagandowego".

- Radio Maryja ma w Polsce przyzwolenie na stosowanie wyrafinowanych metod, dzięki którym ma wpływ na nasze życie. Robi to, propagując mowę nienawiści, posuwając się do szantażu - twierdzi Kącki.

Dziennikarz nie przebiera w słowach. Mówi o ludobójstwie

Dziennikarz w swoich porównaniach posuwa się daleko. Mówi m.in. o Hitlerze, z którego początkowo się wyśmiewano. - I dziś na podobnych zasadach możemy się wyśmiewać z Tadeusza Rydzyka, turlać się po podłodze w spazmach, patrząc na filmy, na których w jego obecności prawie cały rząd kołysze się i trzyma za ręce w rytm pieśni religijnej - uznał.

Kącki przywołuje nawet ludobójstwo w Rwandzie. Przypomniał, że krwawe walki między Hutu i Tusi były sterowane m.in. przez lokalne radio. - W to samo może się zamienić Radio Maryja, gdy okaże się, że w Polsce puściły wszelkie hamulce. Bo dziś na antenie rozgłośni o. Rydzyka słyszę tę potworną chęć, by wreszcie zacząć działać - twierdzi Kącki.

Dziennikarz przyznał, że sztuka jest wyzwaniem dla aktorów, którzy w niej występują. - Aktorka silnie związana z Radiem Maryja zrezygnowała. Jeden z aktorów, także sympatyzujący z rozgłośnią Rydzyka, wciąż jest z nami, gra odważnie, wszyscy go wspieramy - powiedział.

Kącki twierdzi, że "prawdziwa Ewangelia" jest widoczna w przekazie "Tygodnika Powszechnego" oraz środowiska skupionego wokół "Znaku".

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1586)