Trwa ładowanie...
15-04-2009 14:03

"Przez nieuwagę stracił dom"

Zastawianie dróg przeciwpożarowych samochodami, brak konserwacji instalacji elektrycznej czy gromadzenie materiałów łatwopalnych to częste przyczyny pożarów w pomieszczeniach mieszkalnych. – Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z podstawowych zasad bezpieczeństwa. Tymczasem częstą przyczyną pożarów jest właśnie błąd ludzki – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską specjalista ds. BHP.

"Przez nieuwagę stracił dom"
d4ivglr
d4ivglr

6,85% przyczyn pożarów w 2008 r., jak podają statystyki zamieszone na stronie straży pożarnej w Warszawie, stanowiły wady urządzeń i instalacji. Aż 22,06% z nich powstało w wyniku – uwaga! – nieostrożności osób dorosłych. Specjalista ds. BHP, który poprosił Wirtualną Polskę o anonimowość, wspomina historię znajomego, który nieumyślnie doprowadził do pożaru w swoim nowo wybudowanym domu. Mężczyzna ten źle uszczelnił komin, przez co stracił dom. Podobnych przypadków lekceważenia bezpieczeństwa w budynku mieszkalnym jest w Polsce bardzo wiele.

Zostaw miejsce dla straży

Piotr Tabencki z Warszawskiej Straży Pożarnej mówi o pladze parkowania samochodami na drodze przeciwpożarowej. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że została ona stworzona po to, by przejeżdżały nią wozy strażackie. Te jednak często nie mają szans na przejechanie drogą, którą wcześniej zastawiły samochody osobowe. – Taki samochód, który podjeżdża pod blok, musi mieć miejsce na rozstawienie z lewej i prawej strony podpór. Dopiero dzięki nim samochód stoi stabilnie, a drabinę można wysunąć nawet do 15. piętra – mówi Tabencki.

Nagminne zastawianie dróg przeciwpożarowych uniemożliwia szybkie dotarcie na miejsce zdarzenia odpowiedniej pomocy. Tabencki mówi nawet o pladze, gdyż proporcjonalnie do powstawania nowoczesnych budynków i nowych osiedli, zmniejsza się liczba miejsc parkingowych: – W godzinach wieczornych, między 18 a 19, każde wolne miejsce praktycznie jest zastawione, co jest dużym utrudnieniem dla strażników.

Zdaniem Tabenckiego obecnie ludzie gromadzą o wiele mniej, bezużytecznych materiałów łatwopalnych niż jeszcze 10-20 lat temu. Przeważnie problem ten dotyczy osób chorych psychicznie. Jednak, jak zauważa, w każdym mieście są osoby, które swoim zachowaniem, np. gromadzeniem starych, łatwopalnych rzeczy, zwiększają zagrożenie potencjalnego rozprzestrzeniania się ognia. Takie działanie nie zależą jednak ani od wielkości miasta, ani od liczby mieszkających w nim osób.

d4ivglr

Brawura i głupota

Specjalista ds. BHP podaje różne przyczyny pożarów, do których dochodzi przez lekkomyślność. Do najczęstszych zalicza brak konserwacji instalacji elektrycznej czy nieodpowiednie zabezpieczenie przyrządów grzewczych. – Wiele osób do sporządzenia posiłków wykorzystuje butlę na gaz. Mało kto jednak – zauważa specjalista – sprawdza szczelność wszystkich łącz. Przecież butla może się rozszczelnić, a wówczas łatwo o wybuch.

Piotr Tabencki mówi, że w okresie grzewczym, kiedy ludzie zaczynają się dogrzewać piecykami, często dochodzi do obciążenia instalacji elektrycznej. Tak się dzieje, kiedy, na przykład, podłączymy trzy piecyki elektryczne o dużej mocy. Kolejny powód to stawianie dodatkowych urządzeń grzewczych zbyt blisko mebli, czy też – niesprawne przewody kominowe.

Zła konstrukcja budynku

Po pożarze hotelu w Kamieniu Pomorskim, na antenie polskiego radia PiK, rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że po tej tragedii należy się zastanowić , w jakich budynkach mieszkamy i jak powinniśmy się zachowywać w chwili zagrożenia. Przypomniał, że do 90% pożarów na całym świecie dochodzi w mieszkaniach.

– Jedną z przyczyn tragedii mogła być zła konstrukcja budynku – mówi w rozmowie w rozmowie z Wirtualną Polską specjalista ds. BHP, odnosząc się do własnych analiz zdjęć hotelu. – Była tam część murowana, a nad nią część robiona na szkielecie stalowym i obłożona płytą elewacyjną. Przestrzeń stropowa była pusta, więc ogień mógł łatwo się w niej rozprzestrzenić – ocenia. Jego zdaniem nietypowa konstrukcja budynku mogła być przyczyną bardzo rozległego i gwałtownego pożaru.

Anna Sztandera, Wirtualna Polska

Jesteś świadkiem sytuacji, w której bezmyślność ludzka może stać się przyczyną tragedii? Podziel się z nami swoim zdaniem na ten temat. Wyślij zdjęcia!

d4ivglr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ivglr
Więcej tematów