Przez dwa dni dryfowała na drzwiach domu
Trzynastoletnia indyjska dziewczynka z
archipelagu Nikobarów przeżyła niedzielne uderzenie fali tsunami i
przez dwa dni dryfowała po morzu na drzwiach domu. W końcu morze
wyrzuciło ją z powrotem na brzeg na rodzinnej wyspie -
poinformował w środę "Hindustan Times".
29.12.2004 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wycieńczoną, zdezorientowaną dziewczynkę znaleziono na plaży wyspy Car Nicobar, otoczoną przez węże, które jednak nie wyrządziły jej krzywdy - relacjonuje dziennik. Rodzice dziewczynki zginęli.
Kiedy nadeszła fala tsunami, dziewczynka chwyciła się kurczowo drzwi domu. Woda wyrwała je z framugi i wraz z dzieckiem poniosła na morze.
Podczas dwudniowej odysei na morzu dziewczynka wyłowiła dryfującą butelkę z jakimś napojem i mogła ugasić pragnienie - informuje "Hindustan Times". Wielokrotnie przelatywały nad nią śmigłowce ekip ratowniczych, ale nikt nie zauważył dziecka na drzwiach, dryfujących na wzburzonym morzu.
Dziewczynkę wysłano już do rodziny w Hajdarabadzie na południu Indii.
W sumie na Nikobarach zginęło najprawdopodobniej ok. 10 tysięcy ludzi, czyli prawie co piąty mieszkaniec archipelagu.