ŚwiatPrzewodniczący Bundestagu przeciwko Centrum Wypędzonych

Przewodniczący Bundestagu przeciwko Centrum Wypędzonych

08.08.2005 18:15, aktual.: 08.08.2005 19:02

Przewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse
(SPD) jest przeciwny utworzeniu w Berlinie Centrum przeciwko
Wypędzeniom w wersji proponowanej przez szefową Niemieckiego
Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach.

W rozmowie z agencją dpa Thierse powiedział, że cierpień wypędzonych nie można kwestionować. Musimy jednak unikać wygrywania pamięci o cierpieniach jednej grupy ofiar przeciwko innym - podkreślił polityk. Dodał, że strona polska dała już Niemcom do zrozumienia, że jest bardzo zaskoczona tym pomysłem.

Steinbach potwierdziła w minioną sobotę w czasie obchodów Dnia Stron Ojczystych zamiar utworzenia w najbliższym czasie kontrowersyjnej placówki. O swym poparciu dla jej projektu zapewniła ziomkostwa przewodnicząca CDU, kandydatka na kanclerza Niemiec Angela Merkel.

Thierse wyjaśnił, że po zakończeniu "zimnej wojny" i zjednoczeniu Europy, co doprowadziło do politycznego i gospodarczego zbliżenia pomiędzy Wschodem i Zachodem, należy obecnie zabiegać także o porozumienie w dziedzinie kultury. Przy tej okazji ujawniają się różnice w zbiorowej pamięci. Dochodzi do konfrontacji przeróżnych doświadczeń i historycznych interpretacji wydarzeń takich jak wojna czy wypędzenie - powiedział Thierse.

Jego zdaniem, proces ten jest "bolesny i trudny". Jeżeli ma zakończyć się sukcesem, musimy od samego początku starać się o wspólne podejście - uważa Thierse. Tego właśnie nie rozumieją zawodowi wypędzeni, a widocznie także pani Merkel - dodał.

Thierse popiera europejską sieć instytucji zajmujących się problematyką ucieczek i wysiedleń w XX wieku "Pamięć i Solidarność". Jej utworzenie zapowiedziały w lutym rządy Polski, Niemiec, Słowacji i Węgier. Zdaniem szefa Bundestagu, ten projekt stwarza szansę na to, by pamięć o wojnie i wypędzeniu stała się fundamentem pokojowego współżycia.

Thierse uznał za "zasługującą na dyskusję" propozycję utworzenia Centrum Pojednania we Wrocławiu. Z taką inicjatywą wystąpili w ubiegłym tygodniu liderzy Partii Demokratycznej Władysław Frasyniuk i Bronisław Geremek.

Thierse, który pochodzi z należącego do 1945 roku do Niemiec Wrocławia, powiedział, że podczas niedawnej wizyty w swoim rodzinnym mieście doszedł do wniosku, że problematyka wypędzeń nie jest traktowana w Polsce jako temat tabu. Polacy podchodzą do tego tematu w sposób o wiele bardziej realistyczny niż niemieccy funkcjonariusze ziomkostw - powiedział.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także