Przewiercili najdłuższy tunel
Budowniczowie najdłuższego w Szwajcarii
tunelu kolejowego pod masywem Loetschberg wysadzili w powietrze ostatnią partię skał, które przedzielały jego liczącą
34,6 kilometry trasę.
28.04.2005 | aktual.: 28.04.2005 16:29
Tunel z Frutigen w kantonie berneńskim do Raron w kantonie Wallis stanowi część nowej transalpejskiej magistrali kolejowej NEAT (Neue Eisenbahn-Alpen-Transversale). Budowę rozpoczęto w 1994 roku, pierwsze pociągi pojadą tunelem za dwa lata.
Ze względu na wysokie koszty inwestycji parlament szwajcarski postanowił w 1996 roku ograniczyć jej rozmiary. Tunel zostanie włączony do ruchu w 2007 roku w wersji prowizorycznej, z ruchem dwutorowym tylko na jednej trzeciej trasy. Pozwoli to utrzymać koszty budowy w granicach 4,2 mld franków szwajcarskich (2,7 mld euro).
Drążona od południowego wylotu koło Raron zachodnia nitka tunelu ma być przedłużona do Frutigen w dwóch etapach, koszt pierwszego z nich oszacowano na 800 mln franków. By tak się stało, potrzebna jest zgoda parlamentu na dalsze wydatki.
Nowy Loetschberg-Basistunel (jak brzmi jego oficjalna nazwa) znacznie zwiększy przepustowość tego transalpejskiego korytarza transportowego w porównaniu z obecnym, niespełna 15-kilometrowym tunelem kolejowym pod Loetschbergiem. Jednak przewóz samochodów na platformach kolejowych przez nowy tunel będzie możliwy dopiero po pełnym włączeniu do ruchu obu jego równoległych odcinków.