"Przestrzegałem, że tak się stanie". Prawica krytycznie o przemówieniu Grzegorza Schetyny
"Od dzisiaj Platforma nie ma już ani kotwicy konserwatywnej, ani wolnorynkowej. Przestrzegałem, że tak się stanie" - pisze w sieci wicepremier Jarosław Gowin. To reakcja na wystąpienie Grzegorza Schetyny (PO), który przedstawił w sobotę zarys programu Koalicji Obywatelskiej.
13.07.2019 | aktual.: 13.07.2019 14:37
Podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej w Warszawie Grzegorz Schetyna zapowiedział m.in. chęć wprowadzenia związków partnerskich, zniesienia zakazu handlu w niedzielę, rozszerzenia programu in vitro oraz wycofania się z wykorzystywania węgla. Zapewnił, że jeśli KO wygra wybory, zwiększy wyleczalność raka w Polsce, pacjenci na SOR-ach będą czekać maksymalnie 60 minut, a seniorzy będą mieli darmowe taksówki do przychodni.
"Tonąca Platforma Obywatelska zaczęła dryfować na lewo" - komentuje w sieci Małgorzata Gosiewska (PiS).
"Szalone to przemówienie pana Grzegorza, bo omówił ponad 100 projekcji do zrobienia, bez jakiejkolwiek gradacji, co ważne a co nie ważne. Węgla nie będzie do 2040 roku. Raka nie będzie. Śmieci nie będzie. U lekarza będziemy tylko 60 min. Co tu jest najważniejsze?" - pyta na Twitterze historyk IPN Sławomir Cenckiewicz.
"To od dzisiaj Platforma nie ma już ani kotwicy konserwatywnej, ani wolnorynkowej" - odniósł się do zapowiedzi lidera PO wicepremier Jarosław Gowin.
Na skręt Platformy Obywatelskiej w lewo (przypomnijmy, że w piątek na współpracę z PO nie zdecydowało się PSL) uwagę zwrócił także publicysta Marek Migalski. "In vitro, związki partnerskie, wątki feministyczne. To raczej otwarcie na sojusz z SLD i lewicą" - stwierdził.
"Wyborco! Nikt Ci tyle nie da, co Grzegorz Schetyna obieca. Polityków mierzy się miarą wiarygodności, a nie miarą obietnic. Polacy nie dadzą się nabrać tak, jak nie dali się nabrać w maju" - ocenił marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Joanna Lichocka z Prawa i Sprawiedliwości zarzuciła Schetynie, że czytał z promptera. Działacze partii rządzącej często podkreślają, że liderzy ich ugrupowania - Jarosław Kaczyński czy Mateusz Morawiecki - wygłaszają swoje przemówienia z głowy, a lider PO w dużej części wspomaga się prompterami.
Poseł PiS Maciej Wąsik zarzucił Schetynie, że jego wystąpienie nie jest spójne z deklaracjami głównego ekonomisty partii Andrzeja Rzońcy.
"Schetyna obieca wynalezienie leku na raka? W sumie wszystko może obiecać, patrząc na obietnice z 2007 roku, ich elektorat zupełnie nie rozlicza ich ze spełnionych obietnic? Bo co zrealizowali? Orliki budowane z rakotwórczych dla dzieci substancji?" - komentuje w sieci radny Solidarnej Polski ze Szczecina Dariusz Matecki.
"Grzegorz Schetyna zapowiedział właśnie głosowanie przez internet" - zauważył z kolei Radosław Fogiel z zespołu prasowego PiS. "Odważny krok jak na partię, która nie jest w stanie nawet poprawnie ogarnąć hasztagów" - wytknął. Działacz odpowiedzialny za prowadzenie polityki PiS w sieci przypomniał tym samym ostatnie wpadki polityków PO, którzy mylili hasztagi "TwójSztab" z "TwójSzwab", "POrozwalajny" z "POrozmawiajmy" czy "#ForumProgroboweKO" z "ForumProgramoweKO".