Zakładnikowi nic się nie stało. Przestępca uciekł samochodem, po tym jak rano postrzelił tureckiego pracownika fabryki w Selzach w północnej Szwajcarii. Kiedy policja szwajcarska zdołała go zatrzymać na autostradzie, wyskoczył z pojazdu i wymachując bronią, "przesiadł się" do innego samochodu - niebieskiego fiata - biorąc jego kierowcę, 49- letniego mężczyznę, jako zakładnika.
Przestępcy udało się przejechać przez północną Szwajcarię i przedostać do Liechtensteinu. Policja na kilka godzin zamknęła autostradę A1, łączącą największe miasta szwajcarskie. W Lichtensteinie w miasteczku Balzers uciekinier zgodził się negocjować z policją, jednak w pewnej chwili wyciągnął broń i strzelił do siebie. Nie podano, jak poważne odniósł rany (mon)
