"Przestańcie wyrzucać jedzenie to będzie tańsze"
Premier Wielkiej Brytanii zaapelował do rodaków, by przestali marnotrawić żywności. Zdaniem Gordona Browna, wyrzucanie jedzenia generuje popyt i jest jednym z powodów rosnących cen.
07.07.2008 | aktual.: 07.07.2008 17:14
Jeżeli ceny produktów żywnościowych mają się obniżyć, to musimy zrobić więcej, by położyć kres nieuzasadnionemu popytowi i ograniczyć marnotrawstwo, które kosztuje przeciętne gospodarstwo domowe w Wielkiej Brytanii ok. 8 funtów na tydzień - powiedział Gordon Brown w Tokio, dokąd przybył na szczyt G8.
Brown nawiązał w ten sposób do ustaleń zleconego przez rząd raportu, z którego wynika, że statystyczne gospodarstwo domowe więcej kupuje żywności niż jej spożywa, a nadwyżki wyrzuca.
Raport opublikowany w poniedziałek ocenia, że Brytyjczycy marnotrawią 4,1 mln ton żywności rocznie, co w przeliczeniu na statystyczne gospodarstwo domowe wynosi 420 funtów. Blisko jedna trzecia kupowanych produktów żywnościowych ląduje na śmietniku, z czego 40% to warzywa i owoce.
Eksperci sugerują, by świeże owoce i jarzyny trzymać w lodówce, a także, by supermarkety zaprzestały ofert w rodzaju: kup dwa pojemniki, a trzeci dostaniesz za darmo.
Raport ilustruje też, jak bardzo Brytyjczycy uzależnili się od taniej, gorszej jakościowo żywności. Statystyczna rodzina wydaje na żywność 9% dochodów wobec 16% w 1984 r. Tania żywność ma związek z niezdrowym odżywianiem i nasilającym się problemem chorób na podłożu otyłości.
Rosnące ceny podstawowych produktów żywnościowych będą jednym z najważniejszych tematów spotkania G8 na wyspie Hokkaido.
Brown uważa, że problem ten powinien zostać rozwiązany globalnie zarówno od strony podaży, jak i popytu. Brytyjski premier m.in. chce, by najbardziej uprzemysłowione kraje świata pomogły Afryce w zwiększeniu produkcji żywności.
Wspólny raport rządu USA i OECD opublikowany w przededniu szczytu G8 ocenia, że po 20 latach stabilizacji ceny żywności zaczęły rosnąć po 2005 r., zaś w tym roku wzrosną średnio o 5%. Najbliższa dekada będzie dekadą ich dalszego wzrostu. Wśród powodów wskazuje się na rosnący udział areału przeznaczanego pod zasiew roślin, z których uzyskuje się biopaliwa.