Przerwano poszukiwania trzech mężczyzn na jeziorze Dąbskim
W niedzielę po zmroku przerwano
poszukiwania trzech mężczyzn, którzy w piątek wieczorem wypłynęli
łódką na podszczecińskie jezioro Dąbskie. Będą wznowione w
poniedziałek rano - poinformował rzecznik
zachodniopomorskiej policji Maciej Karczyński.
W niedzielę na jezioro wypłynęło sześć łodzi, w tym dwie z echosondami. Do akcji swoimi łodziami włączyła się Straż Miejska ze Szczecina. Mężczyzn szukał również pies tropiący, przeszkolony do poszukiwań zaginionych w wodzie. Z policyjnego śmigłowca prowadzono obserwację tafli wody oraz nabrzeża. Płetwonurkowie sprawdzali dno jeziora. Wszystkie te działania nie dały efektu.
Policjanci z Goleniowa wspólnie z kolegami ze straży pożarnej rozpoczęli poszukiwania zaginionych w sobotę rano, po tym jak jedna z zaniepokojonych matek w nocy z piątku na sobotę poinformowała policję, że jej syn nie powrócił do domu.
Policjanci przeszukali rejon miejscowości Czarne Łąki, skąd mężczyźni w wieku 35, 39 i 45 lat mieli wypłynąć łodzią wyposażoną w silnik.
Jeszcze w sobotę ok. 100 m od Czarnych Łąk zauważono na wodzie wywróconą łódkę, którą prawdopodobnie płynęli mężczyźni. Łódź zabezpieczono.