"Przerażający wynik" Polski na tle Unii
Minister kultury Bogdan Zdrojewski ma nadzieję, że 2011 rok będzie tym rokiem, w którym poprawi się czytelnictwo w Polsce. Ma w tym pomóc, między innymi, wieloletni program rządowy "Kultura +" czy "Republika książki". Z najnowszych badań Biblioteki Narodowej wynika, że 56% Polaków nie miało w ciągu ostatniego roku żadnego kontaktu z książką. Dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski uważa ten wynik za przerażający na tle Unii Europejskiej.
Minister Zdrojewski tłumaczy, że aby poprawić te wyniki wspólnie z resortem kultury muszą działać wszystkie samorządy, szkoły i rodzice. Minister kultury podkreśla, że pierwsze kroki w celu zwiększenia czytelnictwa w Polsce już zostały poczynione, a następne są w toku.
- Pierwszy etap został wykonany w 2010 roku: zwrócić uwagę na fatalny stan bibliotek, pomóc im, wyciągną ich z marazmu, zmobilizować samorządowców, doprowadzić do dostępu do szerokiego pasma, przekonać rząd do tego, że wieloletni program rządowy "Kultura +" jest potrzebny. To zadanie zostało wykonane w stu procentach. Po drugie: zbudować narodowy program czytelnictwa poprzez pozyskanie interesujących osób, ambasadorów sprawy i doprowadzić do uchwalenia petycji związanej z Republiką książki rozpoczynając też realizację wieloletniego programu rządowego - wylicza minister Zdrojewski.
Dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden zauważa, że gminy zaczynają rozumieć potrzebę inwestowania w biblioteki i rozwój czytelnictwa. - To jest kwestia wyboru władz gminy czy inwestuje w następny basen czy bibliotekę. Ja myślę, że biblioteka jako instytucja wraca obecnie do gry, że władze samorządowe zaczynają rozumieć, że im się to opłaca. Wszędzie na świecie biblioteki są finansowane przez samorządy, a nie przez rządy i tak w Polsce też być musi - podkreśla Grzegorz Gauden.
Według dyrektora Biblioteki Narodowej Tomasza Makowskiego 56% Polaków, którzy w ciągu minionego roku nie przeczytali żadnej książki to jest wynik - na tle Unii Europejskiej - "przerażający". Dla porównania - w Czechach notuje się czytelnictwo na poziomie ponad 80%, a we Francji - ponad 60%.
Pracownicy bibliotek pocieszają się jednak, że zeszłoroczny wynik i tak jest lepszy od tego z 2008. Wtedy bowiem zarejestrowano rekordowo niski odsetek osób miewających kontakt z książką - tylko 38%.