Skandal na konferencji PiS. Nagle zza Cymańskiego ktoś wyszedł
Do kontrowersyjnej sceny doszło na jednej z przedwyborczych konferencji Prawa i Sprawiedliwości, zorganizowanej w Nowym Dworze Gdańskim. Zwolennik partii rządzącej niespodziewanie zaatakował członka Platformy Obywatelskiej. Jego zachowaniem zaskoczeni byli nawet przedstawiciele PiS-u.
Atak działacza PiS na członka PO w Nowym Dworze Gdańskim
Podczas spotkania przedstawicieli PiS-u z dziennikarzami i mieszkańcami Nowego Dworu Mazowieckiego doszło do niecodziennej sytuacji, a kością niezgody okazało się zagadnienie nepotyzmu. Jeden z działaczy Prawa i Sprawiedliwości nie poradził sobie z emocjami i zaatakował członka PO, chwytając go w dość kontrowersyjny sposób. Cała sytuacja została nagrana, a materiał zyskuje popularność w mediach społecznościowych.
Działacz PiS-u nie wytrzymał
Nagranie z konferencji dotyczącej bezrobocia w regionie nowodworskim udostępniła na swoim Twitterze posłanka z ramienia PO i wiceprzewodnicząca Komisji ds. UE Agnieszka Pomaska. Materiał wideo pokazuje niebywałą scenę, jaka rozegrała się po wypowiedzi posła Kacpra Płażyńskiego oraz lokalnych członków partii rządzącej.
Do dyskusji włączył się mężczyzna związany z Platformą Obywatelską, który wypomniał gospodarzom konferencji nepotyzm. Przypomniał, że w państwowej spółce pracują syn posła Smolińskiego i córka posła Cymańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Makabryczne odkrycie w Alpach. Odsłonił je topniejący lód
- Pan poseł Smoliński wyraźnie powiedział: "No gdzieś te nasze dzieci muszą pracować". No i znajdują tę pracę w spółkach Skarbu Państwa" - powiedział lokalny urzędnik związany z PO.
Jeden z obecnych działaczy PiS nie był w stanie powstrzymać swoich nerwów. Zaatakował fizycznie członka PO, chwytając go energicznie jedną ręką za ramię, a drugą za pośladek.
Choć nagranie urywa się tuż po ataku, to chwilę później można było zaobserwować reakcję gospodarzy. Nie przypadł im do gustu desperacki akt działacza PiS-u. Po zakończeniu konferencji zwrócili się do mężczyzny, twierdząc, że rozumieją emocje, ale nie powinien się tak zachować.
