Nerwowo w Przysusze. Przepychanka z Kołodziejczakiem
Michał Kołodziejczak wraz z innymi działaczami Agrounii próbowali dostać się na miejsce spotkania z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Doszło do przepychanki.
09.10.2023 | aktual.: 09.10.2023 17:50
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Michał Kołodziejczak, kandydat KO do Sejmu i lider Agrounii próbował wraz z innymi działaczami ugrupowania wejść na teren spotkania z wicepremierem Kaczyńskim.
Doszło do przepychanek, zakończonych zdecydowaną reakcją ochrony, która zasunęła metalowe barierki i nie wpuściła Kołodziejczaka na teren spotkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest symbol". Przepychanki w Przysuszy
- To jest symbol, proszę państwa. To jest symbol. To jest pokazane, jak ludzie są odpychani - mówi lider Agroounii na nagraniu opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter - przyp. red.) przez dziennikarza Wirtualnej Polski Klaudisza Michalca. - Kaczyński boi się głosu polskiej wsi - słychać słowa jednego z działaczy ugrupowania.
- To zgniecione wiaderko symbolizuje retencję wody, jaką zrobił prezes Kaczyński - dodaje Michał Kołodziejczak, trzymając w rękach zgniecione stalowe wiadro.
Jak relacjonuje obecny na miejscu Michalec, w kolejce do wejścia są tłumy. "W Przysusze już tłumy. Ludzie mówią, że prezes powinien debatować z Weberem, a nie Tuskiem. Słowa znane i powtarzane przez polityków PiS od dawna. Wejść mogą tylko ludzie z list" - pisze w serwisie X dziennikarz WP.
- Gdybyśmy chcieli, to byśmy tę bramę sforsowali, ale nie będziemy przepychać się z władzą, która już w poniedziałek odejdzie - stwierdził jeszcze Kołodziejczak. - Będziemy tu dalej czekać na prezesa Kaczyńskiego - dodał.
Obecna na miejscu grupa mężczyzn zaczęła skandować w kierunku kandydata KO hasła "do Berlina!". - Zadajcie pytanie prezesowi Kaczyńskiemu pytanie dlaczego nie ujawnił listy firm, które przywoziły zboże do Polski. Zapytajcie, dlaczego zwinął hodowlę trzody chlewnej w Polsce? Zapytajcie, dlaczego nie zrobił nic z retencją wody w Polsce? - odpowiedział Kołodziejczak.