Przeprowadzka, jaka przeprowadzka?
(PAP)
Niemieckie Ministerstwo Obrony nic nie wie o domniemanych amerykańskich planach przeniesienia baz wojskowych do Polski. Nie
wiedzą o tym też w dowództwie wojsk USA w Europie.
Rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony Norbert Biecher powiedział, że "rząd Niemiec nic nie wie o planach przeniesienia baz wojskowych USA do Polski". Zapytany, jak Niemcy zareagowałyby na takie posunięcie odpowiedział, że "nie może komentować ewentualnych planów Stanów Zjednoczonych". Rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pytany w tej samej sprawie powiedział tylko, że "całkowicie zgadza się ze stanowiskiem Ministerstwa Obrony".
Również w głównej kwaterze wojsk USA w Europie, w Stuttgarcie, przedstawiciel biura prasowego także nic nie wiedział o planach przeprowadzki do Polski.
Piątkowa "Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita" napisały, że między władzami Stanów Zjednoczonych i Polski toczą się poufne rozmowy o przeniesieniu z Niemiec do Polski niektórych amerykańskich baz wojskowych.
Na terenie Niemiec stacjonuje obecnie około 70 tysięcy żołnierzy. Dokładną liczbę baz trudno jednak określić, bo oprócz pięciu wielkich, takich jak Ramstein czy Heidelberg, jest bardzo dużo małych baz, w których znajduje się niekiedy zaledwie kilku żołnierzy.
Agencja Reutera informując o doniesieniach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" przypomniała, że nastąpiły one po wypowiedziach amerykańskiego ministra obrony Donalda Rumsfelda na temat postawy Niemiec w sprawie konfliktu z Irakiem. Reuter pisze, że "zaproszenie wojsk amerykańskich do Polski mogłoby lokalnie ożywić gospodarkę, ale z pewnością zraziłoby Niemcy - kraj, który jest największym rynkiem dla polskiego eksportu i głównym orędownikiem Polski w jej staraniach o wejście do Unii Europejskiej".