Świat"Przemytowi narkotyków na Kubę winien popyt w USA"

"Przemytowi narkotyków na Kubę winien popyt w USA"

Niemal 3,2 tony narkotyków skonfiskowano na Kubie w 2009 roku, ponad dwukrotnie więcej niż w 2008 roku - podały kubańskie media, przypisując zwiększenie przemytu "niezaspokojonemu popytowi na rynku USA".

19.02.2010 | aktual.: 19.02.2010 19:57

Dziennik "Granma", organ partii komunistycznej, napisał o przejęciu trzech dostaw i odkryciu porzuconej łodzi motorowej, na której znajdowało się pół tony narkotyku.

Według dziennika wzrost przemytu w geograficznym sąsiedztwie Kuby jest "stymulowany przez niezaspokojony apetyt rynku w USA". Zapotrzebowanie na tym rynku ma wpływ na rosnące rozmiary przemytu - zaznacza dziennik.

"Bliskość tradycyjnych tras nielegalnego handlu narkotykami nadal jest dla Kuby potencjalnym niebezpieczeństwem. Podobny wpływ na nasz kraj mają komercyjne loty i ruch statków handlowych między Ameryką Południową i Środkową a innymi krajami" - pisze "Granma".

Według przytaczanych przez gazetę danych z kubańskiego MSW, w 2009 roku na Kubie za handel narkotykami aresztowano 35 cudzoziemców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)