Przełom po rozmowach Trump-Putin? Klucz do pokoju w Pekinie

Donald Trump rozmawiał w poniedziałek z Władimirem Putinem. "Rosja i Ukraina natychmiast rozpoczną negocjacje" - przekazał po dwugodzinnym połączeniu. Czy doszło zatem do przełomu? Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie, w rozmowie z WP tonuje nastroje i wskazuje na Chiny, które mogą okazać się decydujące w zaprowadzeniu pokoju.

Donald Trump, Władimir PutinDonald Trump i Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Waleński

Zanim swoje oświadczenie w mediach społecznościowych opublikował Trump, rozmowy skomentował Putin, który wyszedł do przedstawicieli mediów i zdał krótką relację na temat rozmowy. Warto zauważyć, że takie sytuacje rzadko mają miejsce w przypadku rosyjskiego dyktatora.

Putin stwierdził, że "Rosja jest gotowa współpracować z Kijowem w sprawie memorandum dotyczącego przyszłego traktatu pokojowego". Przekazał, że prezydent USA "wyraził swoje stanowisko w sprawie zawieszenia broni w wojnie z Ukrainą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co czeka Rosję, jeśli dalej będzie walczyć? "Nie jest w stanie przetrwać"

Nie ma mowy o bezwarunkowym zawieszeniu broni. Putin nie może sobie na nie pozwolić - mówi krótko Piekło. - Liczyłem, śledziłem te różne kolejne inicjatywy pokojowe. No i za każdym razem to się kończy w ten sam sposób - zaznacza były ambasador RP w Ukrainie.

Prawdziwa "bomba" pojawiła się jednak w oświadczeniu Trumpa. "Rosja i Ukraina natychmiast rozpoczną negocjacje" - napisał amerykański prezydent w swoich mediach społecznościowych. Trump wskazał także potencjalne miejsce rozmów - Stolicę Apostolską. "Watykan, reprezentowany przez papieża, oświadczył, że byłby bardzo zainteresowany zorganizowaniem negocjacji. Niech proces się rozpocznie!" - dodał Trump.

Należy odnotować, że Trump przed i po rozmowie z Putinem rozmawiał także z Wołodymyrem Zełenskim.

Przełom czy nie?

Czy to oznacza, że Trump dokonał długo oczekiwanego przełomu? Piekło tonuje nastroje.

- Pamiętajmy to, że gościem Putina był Xi Jinping (przywódca Chin był w Moskwie w związku z rocznicą zakończenia II wojny światowej i uczestniczył w zorganizowanej z tej okazji paradzie w Moskwie - przyp. red.) i mówił o bezwarunkowym wsparciu dla Rosji. Więc to nie jest tak, że Putin mówi wyłącznie, co chce powiedzieć. Mówi również to, co mógłby powiedzieć Xi - podkreśla rozmówca WP.

- To nie jest kwestia wyłącznie w tej chwili Putina, tylko to jest kwestia właściwie całej koncepcji tworzenia nowego ładu światowego. Putin i Rosja są ważną jego częścią, ale tylko częścią - dodaje ekspert.

Piekło zaznacza przy tym, że to właśnie Pekin może okazać się decydujący w ewentualnym zaprowadzeniu pokoju w Ukrainie. - Klucz jest bardziej w Pekinie niż w Moskwie. I mam wrażenie, że to nie jest tak, że Trump nie ma tej świadomości - mówi.

Dyplomata zauważa, że rola Chin nie jest jednak wyrażana wprost, a to właśnie wojska Pekinu mogą być niezbędne do wprowadzenia trwałego zawieszenia broni - takiego, które byłby przestrzegane przez Rosję.

Nowy gracz na scenie

Były ambasador Polski w Ukrainie wskazuje także na inny aspekt oświadczenia Trumpa, a mianowicie na zwrócenie uwagi na Watykan, który został wymieniony przez amerykańskiego prezydenta jako potencjalne miejsce negocjacji z papieżem Leonem XIV w roli mediatora.

Nie bez znaczenia jest sam stosunek nowej głowy Kościoła katolickiego do Rosji, który jest krytyczny wobec Moskwy, a także narodowość Leona XIV.

- Papież jest Amerykaninem, który na dodatek ma bardzo zdrowe podejście do tego tematu, bo jest krytyczny w stosunku do Putina - mówił.

- Jeżeli to Leon XIV miałby ewentualnie uczestniczyć w tych negocjacjach, czy Watykan miałby być miejscem negocjacji, to przy takim stosunku nowego papieża do Rosji, to wydaje się być mało prawdopodobne, żeby Moskwa mogła to zaakceptować - wskazuje dyplomata.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Kuriozalny wyrok w Zambii. Mężczyźni mieli posługiwać się czarami
Kuriozalny wyrok w Zambii. Mężczyźni mieli posługiwać się czarami
Trump ostrzega Hamas. "Mam nadzieję, że wiedzą, w co się pakują"
Trump ostrzega Hamas. "Mam nadzieję, że wiedzą, w co się pakują"
18-latek uciekł niepełnoletnim oprawcom. Wyskoczył z jadącego auta
18-latek uciekł niepełnoletnim oprawcom. Wyskoczył z jadącego auta
Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości