Przejechaliśmy dwa przejścia graniczne. Cała prawda o polskich kontrolach

Kontrole na autostradowym przejściu między Niemcami a Polską wyglądają zupełnie inaczej niż te na drogach krajowych – zarówno w przypadku polskich, jak i niemieckich służb. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w pierwszym dniu "zamknięcia granicy".

Kontrole graniczneKontrole graniczne
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Mateusz Dolak

Wirtualna Polska od rana śledzi sytuację na polsko-niemieckiej granicy po tym, jak wprowadzono kontrole na wjeździe do Polski. Z samego rana obserwowaliśmy, jak wyglądało przejście w Kołbaskowie (autostrada Berlin-Szczecin), a następnie pojechaliśmy na północ, do oddalonego o kilkanaście kilometrów niewielkiego przejścia Lubieszyn-Linken.

Autostradą do Polski specjalnie wjechaliśmy dwukrotnie. Nasz nieoznakowany samochód służbowy ma przyciemnione szyby i liczyliśmy się z tym, że zwrócimy uwagę służb, które zapowiadały kontrole autobusów, busów, kamperów i aut właśnie z przyciemnianymi szybami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gen. Polko o Ruchu Obrony Granic: to jest skandal

Na granicy w Kołbaskowie przy skrajnie prawym pasie ruchu stał samochód straży granicznej, obok niego dwoje funkcjonariuszy – kobieta i mężczyzna.

Strażnik graniczny miał lornetkę i na podstawie obserwacji decydował, które samochody z autostrady mają kierować się na punkt kontroli ustawiony na zjeździe na stację benzynową tuż przy autostradzie.

Przejście graniczne w Kołbaskowie
Przejście graniczne w Kołbaskowie © Wirtualna Polska
Kontrola graniczna w Kołbaskowie
Kontrola graniczna w Kołbaskowie © Wirtualna Polska

Jeżeli nie jest się wytypowanym do kontroli, można jechać cały czas autostradą zarówno prawym, jak i lewym pasem.

Nieco inaczej ta kontrola wygląda w kierunku Niemiec. Tam służby zablokowały autostradę i kierują wszystkich kierowców na zjazd, przy którym stoją policjanci i strażnicy graniczni.

Przejeżdżając, trzeba bardzo zwolnić i minąć budkę, w której stoją strażnicy graniczni. Nasze auto nie wzbudziło jednak podejrzeń. Również z niemieckiej strony i nie musieliśmy się zatrzymywać do kontroli.

Straż Graniczna najczęściej kontroluje autobusy, kampery, samochody dostawcze oraz busy.

- Wszystko przebiegło sprawnie -twierdzi kobieta.
- Wszystko przebiegło sprawnie - powiedziała Magdalena skontrolowana w Kołbaskowie © Wirtualna Polska

- W moim przypadku zajrzeli do środka i na tym się skończyło. Nie mam nic i nikogo do ukrycia. Dla mnie tych kontroli nie powinno być – ocenia jednak pani Magdalena, która wjeżdżała do Polski w Kołbaskowie i została wytypowana do kontroli przez służby na przejściu w Kołbaskowie.

- Nic strasznego, po prostu sprawdzili mi dokumenty, czy nie mam nikogo w samochodzie. Martwię się, że w piątek kolejki będą i korki. My często tędy jeździmy, załadunki mamy, tu obok jest Amazon. Ja nie mam nic przeciwko kontroli nielegalnej migracji, to bardzo dobra sprawa. Tylko kierowcy mogą się denerwować, że będą utrudnienia. Ale jak będzie to sprawne, tak jak dziś, to może nie będzie tragedii – dodaje Polak, którego pojazd również sprawdzały polskie służby na punkcie kontrolnym na autostradzie w Kołbaskowie.

W Lubieszynie inaczej

Z Kołbaskowa jedziemy w kierunku kolejnego przejścia granicznego – tym razem w Lubieszynie. Różni się od poprzedniego, ponieważ znajduje się na drodze krajowej. Korzystają z niego również Niemcy, którzy specjalnie przyjeżdżają do Polski na tańsze zakupy.

Inny jest tutaj sposób kontroli polskich i niemieckich służb.

Niemieckie służby po prostu stoją na bocznym pasie drogi i  z tego poziomu obserwują wjeżdżających do Niemiec.

Polska straż graniczna – w przeciwieństwie do Kołbaskowa – kieruje tutaj większość aut na przejazd przez parking Inspekcji Transportu Drogowego, wszyscy jadący z Niemiec muszą mocno zwolnić, a służby mają czas, by zajrzeć przez szybę do samochodów.

Kontrola graniczna w Lubieszynie
Kontrola graniczna w Lubieszynie © Wirtualna Polska

W Lubieszynie spotykamy również przedstawicieli Ruchu Obrony Granic. Kilka osób z polską flagą siedzi przy poboczu, ale z mediami nie chcą rozmawiać.

Służby szczegółowo kontrolują tu również autobusy, ciężarówki, busy. Nasze auto nie zostało skontrolowane.

Kontrola graniczna w Lubieszynie
Kontrola graniczna w Lubieszynie © Wirtualna Polska

Z przejścia w Lubieszynie korzysta bardzo dużo Niemców, którzy jadą na zakupy do pobliskich polskich sklepów m.in. Netto czy Biedronki.

- Popieram wszystkie działania chroniące granicę- mówi Niemiec.
- Popieram wszystkie działania chroniące granicę- mówi Niemiec, który do Polski przyjeżdża na zakupy © Wirtualna Polska

– Nie mieliśmy problemu z przejazdem. Wszystko miło, kulturalnie. Ja też uważam, że trzeba zrobić porządek z nielegalną migracją – słyszymy od kierowcy z Niemiec.

- Często jeżdżę na zakupy do Polski, oby nie było korków - mówi.
- Często jeżdżę na zakupy do Polski, oby nie było korków - mówi Niemka zaopatrująca się w Polsce © Wirtualna Polska

- Ja też jeżdżę na zakupy do Polski. Dziś zaczęły się kontrole na wjeździe. Jak nie będzie korków, to w niczym to nie będzie przeszkadzać. Skoro Polska tak zdecydowała, to ja nie mam na to wpływu – dodaje kolejna nasza rozmówczyni z Niemiec.

Bez utrudnień

W Lubieszynie pojawił się wojewoda zachodniopomorski, który powiedział, że od rana nie odnotowano większych incydentów.

- Ruch jest tak zorganizowany, że jest tylko lekkie spowolnienie. Nie mamy żadnych zatorów i żadnych opóźnień. Bardzo nam na tym zależało. Udało się, więc jesteśmy z tego powodu zadowoleni – mówił Adam Rudawski.

Wojewoda odniósł się też do przedstawicieli Ruchu Obrony Granic. – Osoby, które przebywały na granicy, które obserwowały, czy postanowiły tutaj wyrażać swoje opinie, zgodnie na naszą prośbę przesunęły swoje miejsca. Nic na razie nie wydarzyło się nadzwyczajnego – podsumował.

z Lubieszyna i Kołbaskowa, Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Ciemne chmury nad politykiem KO. Zawieszony w członkach klubu
Ciemne chmury nad politykiem KO. Zawieszony w członkach klubu
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed
Estonia reaguje na incydent na granicy z Rosją. Drogi zamknięte
Estonia reaguje na incydent na granicy z Rosją. Drogi zamknięte
Rozjechał traktorem 25 tys. kalafiorów. Padło ostrzeżenie dla konsumentów
Rozjechał traktorem 25 tys. kalafiorów. Padło ostrzeżenie dla konsumentów