ŚwiatPrzegrał wybory, ale trzyma się stołka... i grozi

Przegrał wybory, ale trzyma się stołka... i grozi

Rząd dotychczasowego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Laurenta Gbagbo zapowiedział, że zerwie stosunki dyplomatyczne z państwami, które uznały ambasadorów nominowanych przez jego rywala w wyborach prezydenckich Alassane Ouattarę. Reakcję rządu Gbagbo agencja Reutera interpretuje jako wyraźny znak, że nie zamierza on ustąpić ze stanowiska.

Przegrał wybory, ale trzyma się stołka... i grozi
Źródło zdjęć: © AFP | Issouf Sanogo

28.12.2010 | aktual.: 29.12.2010 08:54

- Rząd chciałby ogłosić, że w obliczu takich decyzji (o uznaniu nominowanych przez Ouattarę ambasadorów) zastrzega sobie prawo do wzajemności i zakończenia misji ambasadorów (tych państw) na Wybrzeżu Kości Słoniowej - oświadczył rzecznik rządu w oświadczeniu emitowanym przez telewizję państwową.

Jednym z wymienionych państw jest Francja. Szefowa MSZ tego kraju Michele Alliot-Marie zapowiedziała wcześniej, że akredytuje ambasadora WKS wyznaczonego przez rywala Alassane Ouattarę, rywala Gbagbo.

W rezultacie wyborów prezydenckich z 28 listopada WKS znalazło się na krawędzi wojny domowej. Dotychczas nie jest bowiem jasne, kto został ich zwycięzcą. Według Niezależnej Komisji Wyborczej, nowym prezydentem został Ouattara. Jednak Rada Konstytucyjna WKS uznała, że wybory wygrał Gbagbo. Jej zdaniem doszło do fałszerstw przy liczeniu głosów w kilku rejonach kraju.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)