Przedstawiono zarzuty architektom ataku z 11 września
Chalid Szejk Mohammed i czterech innych czołowych agentów Al-Kaidy zostało formalnie oskarżonych przed specjalnym trybunałem wojskowym w Guantanamo na Kubie o zorganizowanie ataku na USA 11 września 2001 r.
05.05.2012 | aktual.: 05.05.2012 19:47
Prowadzący przesłuchanie sędzia, pułkownik James Pohl, przedstawił pięciu terrorystom zarzuty, w tym zamordowania prawie 3000 ludzi, którzy zginęli w zamachu.
Oskarżeni zachowywali się wyzywająco. Mohammed odmówił odpowiedzi na pytania sędziego. Jego cywilny adwokat David Nevin powiedział, że jego klient uważa, że trybunał jest "niesprawiedliwy".
Jeden z oskarżonych Walid bin Attash - to on szkolił 19 terrorystów, którzy w dniu ataku porwali samoloty i uderzyli nimi w budynki WTC w Nowym Jorku i Pentagonu w Waszyngtonie - musiał być doprowadzony do sądu przywiązany do specjalnego fotela na kółkach.
Jak wyjaśnił sędzia, było to konieczne z powodu "jego zachowania" przed rozprawą.
Inny terrorysta Ramzi Binalshibh, organizator komórki Al-Kaidy w Hamburgu, w czasie rozprawy zaczął się modlić.
Adwokaci oskarżonych zapowiadają długą walkę przed trybunałem. Sugerują, że ich klienci nie przyznają się do winy.
Na sobotnim przesłuchaniu cała piątka po raz pierwszy pojawiła się publicznie od ponad trzech lat. Oskarżeni są przetrzymywani w areszcie w amerykańskiej bazie Gauantanamo.
Wcześniej byli osadzeni w tajnych więzieniach CIA w różnych krajach, gdzie poddawano ich brutalnym przesłuchaniom uznawanym przez ONZ za tortury.
Proces pięciu organizatorów zamachów z 11 września 2001 r. miał się początkowo odbyć przed normalnym sądem w Nowym Jorku. Powszechne protesty przeciw takiej lokalizacji zmusiły jednak Ministerstwo Sprawiedliwości do przeniesienia rozprawy do specjalnego trybunału wojskowego (ściślej: komisji wojskowej) w Guantanamo, powołanego w celu sądzenia terrorystów za rządów poprzedniej administracji prezydenta George'a W. Busha.
Proces, który rozpocznie się w terminie późniejszym, będą obserwować w Guantanamo niektóre rodziny ofiar, wyłonione w losowaniu. Inne rodziny będą mu się przyglądać na podglądzie TV w USA.
Rodziny ofiar obserwowały już w ten sposób sobotnie przesłuchanie.