Przedstawiciele Pakistanu pojadą do Kabulu
Wysokiej rangi przedstawiciele Pakistanu udadzą się w poniedziałek do Kabulu w celu wywarcia nacisku na Talibów, by wydali Osamę bin Ladena - podała w niedzielę agencja AFP.
Według stacji CNN, Pakistan ma dać 3 dni Talibom na wydanie terrorysty. W przeciwnym przypadku muszą się liczyć z atakiem amerykańskim.
To ultimatum jest wynikiem nocnej rozmowy pomiędzy prezydentem USA George`em W. Bushem a pakistańskim prezydentem generałem Pervezem Musharrafem.
Osama bin Laden uznany jest - przez władze USA - za autora wtorkowych zamachów terrorystycznych na World Trade Center i Pentagon. Od kilku lat ukrywa się na terenie Afganistanu. Stany Zjednoczone zażądały od Talibów wydania terrorysty, Talibowie jednak odmówili.
Pakistan zgodził się pomóc USA w zwalczaniu terroryzmu na zasadach określonych przez odpowiednie uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ, lecz szczegóły i warunki tej decyzji nie zostały jeszcze ogłoszone.
Prawdopodobnie dzięki decyzji Pakistanu Amerykanie mogliby korzystać z pakistańskiej przestrzeni powietrznej i współpracy z pakistańskim wywiadem. Islamabad musiałby też zamknąc granicę z Afganistanem.
Waszyngton poprosił również o zgodę na stacjonowanie na terenie Pakistanu amerykańskich sił przeznaczonych do ewentualnej operacji przeciwko bazom terrorystów islamskich na terenie Afganistanu.
Zdaniem wielu obserwatorów politycznych, Pakistan pomagając USA naraża się na niebezpieczeństwo ze strony rozmaitych organizacji islamskich fundamentalistów. Także afgańscy Talibowie zagrozili odwetem, jeśli którykolwiek z ościennych krajów wspomoże Amerykanów w napaści na ich państwo. (mk)