Trwa ładowanie...

Przedsiębiorca walczy z gigantem podpalając auta

Co można zrobić, gdy używany przez nas nowy samochód zaczyna płatać figle? Możliwości jest wiele – od kolejnych wizyt w serwisie po drogę sądową. Jest jednak osoba, dla której walka z wadliwym autem stała się czymś więcej.

Przedsiębiorca walczy z gigantem podpalając autaŹródło: Youtube.com, fot: regine k
d2ms07o
d2ms07o

Hadi Pourmohseni to włoski przedsiębiorca, który zaparkował pod muzeum BMW w Monachium limuzynę serii 7 (E65 nakreślone przez Chisa Bangla) i… po prostu ją podpalił. Szybko został zatrzymany przez policję i zabrany w kajdankach z miejsca zdarzenia. Można przypuszczać, że to nie ostatni wyczyn Pourmohseniego. Dlaczego?

Hadi rozpoczął swoją przygodę z bawarską marką siadając za kierownicą BMW M6. Niestety, szybko okazało się, że auto nie jest idealne. Z racji ciągłych trzasków, skrzypiącego wnętrza oraz awarii skrzyni biegów (automat SMG), sportowe coupe musiało trafić do serwisu aż 10 razy. W sprawę zaangażowany był nie tylko włoski importer, ale i centrala w Niemczech. Samochód jednak dalej było niesprawny.

Dlatego też Pourmohseni w 2013 roku zabrał auto na salon samochodowy we Frankfurcie, gdzie zniszczył je siekierą. Wywołało to niemałe poruszenie i zyskało rozgłos, bowiem na targach pojawili się dziennikarze z całego świata.

Później przedsiębiorca wyremontował auto, po czym powtórzył swój wyczyn w Genewie. Z kolei w 2017 roku z kolei podpalił BMW Z3.

Hadi dalej jest w posiadaniu wadliwej serii 6. Limuzyna serii 7 została kupiona przez biznesmena tylko i wyłącznie na cele tego niecodziennego projektu. Sprawą zajmuje się policja, bo choć nikomu nic się nie stało, Pourmohseni zanieczyścił środowisko.

d2ms07o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ms07o
Więcej tematów