Trwa ładowanie...
d3bi9kg
08-10-2004 17:20

Przed prezydencką debatą telewizyjną w St.Louis

Na Uniwersytecie Waszyngtona w St. Louis
odbędzie się wieczorem (czasu lokalnego; w sobotę nad
ranem - czasu polskiego) druga debata telewizyjna między
prezydentem George'em W. Bushem a kandydatem Demokratów do Białego
Domu, senatorem Johnem Kerrym.

d3bi9kg
d3bi9kg

Pierwszą debatę na Uniwersytecie Miami na Florydzie tydzień temu wygrał według powszechnej opinii Kerry i dzięki temu zrównał się w sondażach z prezydentem. Konfrontacja w St. Louis będzie dla Busha okazją do nadrobienia strat, tym bardziej, że odpowiada mu wybrana formuła spotkania.

Debata przebiegać będzie według wzoru "town hall meeting", czyli tradycyjnych amerykańskich spotkań polityków z wyborcami. Obaj kandydaci zasiądą na wysokich stołkach barowych i będą odpowiadać na pytania zadawane przez widzów. Debatę poprowadzi dziennikarz telewizji ABC News, Charles Gibson.

Zgodnie z regułami ustalonymi w negocjacjach między sztabami Busha i Kerry'ego, 150-osobowa widownia została wybrana przez Instytut Gallupa tak, aby znalazło się w niej po równo umiarkowanych zwolenników obu polityków, tzn. takich, którzy sympatyzują z jednym z nich, ale nie są jeszcze zdecydowani jak głosować.

Pytania przed debatą przekazywane są moderatorowi, który dokonuje ich selekcji, ale nie może ich wcześniej ujawniać dyskutantom. Ma ich być tyle samo dla każdego z kandydatów, a także po równo na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa kraju, jak i problemów krajowych.

d3bi9kg

Prowadzący debatę Gibson będzie wywoływał z widowni osoby, których pytania zostały wybrane (innych nie będzie można zadawać). Kandydat ma dwie minuty na odpowiedź, a jego przeciwnik półtorej minuty na replikę. Moderator będzie mógł przedłużyć polemikę na dany temat dając dodatkowo każdemu po 30 sekund.

Kandydaci będą mogli wstawać ze stołków i przechadzać się po scenie, ale tylko na wyznaczonym, "swoim" fragmencie.

Debata odbywa się w dzień po ogłoszeniu w Kongresie raportu specjalnej grupy przeglądowej CIA pod kierunkiem Charlesa Duelfera, w którym ustalono, że przed inwazją Iraku reżim Saddama Husajna nie posiadał broni masowego rażenia i od połowy lat 90. nie realizował żadnych programów w celu jej zdobycia.

Dało to silny argument Kerry'emu, który w środę powiedział, że administracja Busha "wymyśliła i sztucznie wyolbrzymiła" zagrożenie, jakie rzekomo stanowił Saddam. Ponownie zaatakował też prezydenta za złe - jego zdaniem - przygotowanie do wojny.

Bush jednak oświadczył tego samego dnia, że raport Duelfera potwierdza słuszność jego polityki, gdyż ustalono w nim także, iż Saddam Husajn zamierzał wznowić program pozyskania broni masowej zagłady, jak tylko uda mu się doprowadzić do zniesienia sankcji ONZ na Irak.

Tomasz Zalewski

d3bi9kg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bi9kg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj