Przeciwnicy NATO zablokują szczyt?
Blisko 600 organizacji z 33 krajów zamierza wziąć udział w protestach przeciwko szczytowi NATO, który odbędzie się 3 i 4 kwietnia w Strasburgu, Baden-Baden i Kehl - poinformowali organizatorzy demonstracji.
30.03.2009 | aktual.: 30.03.2009 17:56
Zapowiedzieli pokojowe i kolorowe manifestacje oraz blokady dróg dojazdowych do miejsc, gdzie odbędą się obrady przywódców 26 krajów Paktu Północnoatlantyckiego.
- Chcemy dostać się do zakazanego miasta Strasburg. Planujemy blokady już od godz. 6.00 rano i chcemy, by prezydent USA Barack Obama o nas wiedział - zapowiedział w Berlinie Jonas Frykman z ruchu "Interwencyjna Lewica", cytowany przez agencję dpa.
Przeciwnicy NATO planują "akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa", a także wyprowadzenie na ulice "armii clownów", co ma świadczyć o pokojowych zamiarach organizatorów manifestacji.
Zarzucają oni jednak policji we Francji i Niemczech szerzenie paniki oraz ograniczenie wolności zgromadzeń: uczestnicy protestów nie będą mogli malować twarzy, zakrywać głów kapturem, biegać oraz zbaczać z trasy demonstracji.
Minister spraw wewnętrznych landu Badenia-Wirtembergia Heribert Rech ogłosił, że na czas szczytu NATO znani policji agresywni członkowie grup skrajnie lewicowych będą mieli obowiązek codziennie meldować się na policji w miejscu swego zamieszkania. Jeśli tego nie uczynią, mogą zostać aresztowani.
- Osoby, które w przeszłości dały poznać się w trakcie brutalnych akcji, muszą się z nami liczyć. Powinny wiedzieć, że mamy ich na oku - powiedział Rech.
Poinformował, że policja spodziewa się od 15 tysięcy do 20 tysięcy demonstrantów. Około 3 tysięcy z nich to osoby skłonne do przemocy. W Baden-Baden i Kehl zgłoszono dotychczas 14 planowanych demonstracji.
Do ochrony szczytu niemieckie władze zmobilizowały 14, 6 tysięcy policjantów.
Do pierwszych niepokojów dojść może już wieczorem we Fryburgu, gdzie odbędzie się protest około 3 tysięcy przeciwników NATO.
Anna Widzyk