PolskaPrzechorowanie COVID-19 zapewnia bezpieczeństwo? Mikrobiolog wyjaśnia

Przechorowanie COVID-19 zapewnia bezpieczeństwo? Mikrobiolog wyjaśnia

Mikrobiolog dr Joanna Jursa-Kulesza wyjaśniła, czy samo przechorowanie COVID-19 wystarczy, żeby móc czuć się już w pełni zabezpieczonym przed powikłaniami zakażenia koronawirusem. Pokazała też, jakie znaczenie mają w tym kontekście szczepienia.

Przechorowanie COVID-19 daje krótkotrwałą odporność (Photo by Victoria Jones/PA Images via Getty Images)
Przechorowanie COVID-19 daje krótkotrwałą odporność (Photo by Victoria Jones/PA Images via Getty Images)
Źródło zdjęć: © PA Images via Getty Images | Victoria Jones - PA Images

Firmy, które produkują szczepionki, nadal prowadzą badania kliniczne dotyczące przebiegu szczepienia w kontekście wytwarzania odporności, zarówno komórkowej, jak i humoralnej, objawiającej się m.in. uwalnianiem przeciwciał.

- Najprawdopodobniej w sierpniu lub wrześniu zostanie wydany komunikat, czy odporność spada na tyle, że konieczna jest trzecia dawka szczepionki - powiedziała dr Joanna Jursa-Kulesza, która kieruje Samodzielną Pracownią Mikrobiologii Lekarskiej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczy zespołowi kontroli zakażeń szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

Ekspertka podkreśliła, że decyzja o ewentualnym doszczepianiu społeczeństwa będzie bardzo przemyślana, ponieważ z punktu widzenia państwa wygeneruje to dodatkowe bardzo znaczące koszty.

Przede wszystkim szczepienia

Dr Joanna Jursa-Kulesza w tym kontekście powiedziała również o znaczeniu odporności nabytej przez przechorowanie COVID-19. Lekarka podkreśliła, że przejście tej choroby daje tylko krótkotrwałe poczucie bezpieczeństwa, które w dłuższej perspektywie jest niewystarczające, dlatego konieczne jest szczepienie.

Mikrobiolog zaznaczyła, że jest to kluczowe w perspektywie prawdopodobnej nowej fali pandemii, która może pojawić się na jesieni. Szczególną ostrożnością - według niej - powinny się wykazać osoby powyżej 65. roku życia, z chorobami współistniejącymi i otyłością.

- Zakażeń w okresie jesienno-zimowym jest naturalnie najwięcej. SARS-CoV-2 będzie wówczas wśród wirusów, które będą wywoływały zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych. Najwyższa więc pora dla osób, które nie podjęły decyzji o szczepieniu, aby to zrobiły - podkreśliła dr Jursa-Kulesza.

Przyszłość szczepionek

Zapytana o to, czy przy kolejnych szczepieniach wskazana będzie zmiana rodzaju szczepionki, mikrobiolog zaznaczyła, że także w tym zakresie trwają badania.

- Kolejnym szczepieniem utrwalamy pamięć immunologiczną i najważniejsze jest to, czy zmiana szczepionek spowoduje, że będzie ona skuteczna - wyjaśniła lekarka.

Podkreśliła, że obecnie nie wiadomo, w jaki sposób zmiana preparatu wpłynie na modulację układu odpornościowego. - Najważniejsze jest to, aby pacjent został skutecznie zaszczepiony, a na razie skuteczność szczepienia gwarantuje cykl, który został podany przez każdą z firm i należy się go trzymać - zaznaczyła lekarka.

Mikrobiolog zauważyła również, że w przyszłości powstaną prawdopodobnie szczepionki na koronawirusa bardzo podobne do tych na grypę, do corocznego szczepienia, które będą chroniły przed nowymi mutacjami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)