Polska"Prywatyzacja Rafinerii Gdańskiej nie powstrzyma Rosjan"

"Prywatyzacja Rafinerii Gdańskiej nie powstrzyma Rosjan"


Prywatyzacja Rafinerii Gdańskiej przez giełdę nie powstrzyma rosyjskich koncernów przed próbami wejścia na polski rynek paliw - powiedział przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen b. szef UOP Gromosław Czempiński.

"Prywatyzacja Rafinerii Gdańskiej nie powstrzyma Rosjan"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

12.01.2005 | aktual.: 12.01.2005 14:12

Jego zdaniem, prywatyzacja Rafinerii Gdańskiej przez giełdę, jest pomysłem bezpiecznym politycznie, ale mniej korzystnym z punktu widzenia środków, jakie uzyska w ten sposób skarb państwa.

Czempiński powiedział, że jeśli akcje Rafinerii Gdańskiej znajdą się w obrocie publicznym, to Rosyjskie koncerny będą mogły je kupować. Dodał jednak, że nie wolno demonizować obecności Rosjan na polskim rynku paliwowym.

Jego zdaniem, w kontekście obecności Polski w UE i NATO, nawet gdyby rosyjskie firmy, będące jedynymi dostawcami ropy, kupiły akcje RG, nie spowoduje to istotnego zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego.

Czempiński uważa jednak, że polskie koncerny paliwowe powinny wiązać się z silnymi partnerami zachodnimi, z którymi mogłyby kupować źródła ropy w Rosji. Generał przyznał, że istnieje możliwość, by były to koncerny amerykańskie. Czempiński powiedział jednak, że Amerykanie "są zmęczeni sposobem, w jaki prowadzono z nimi rozmowy"

Przyznał, że w przeszłości były rozmowy z amerykańskimi koncernami na temat możliwości ich wejścia na polski rynek, ale skończyły się one niepowodzeniem. Pierwsza taka próba miała miejsce na przełomie 1989 i 1990 roku, kolejne na początku lat 90 - tych. Jego zdaniem, były również nieoficjalne rozmowy w 2002 r. B. szef UOP przyznał, że rozmowy z Amerykanami prowadzone są obecnie, ale "nie może o nich powiedzieć".

Trzeba pamiętać, że wielkie koncerny nie są zainteresowane rozgłosem. Często nie chcą, by do opinii publicznej przedostało się ich zainteresowanie danym obiektem - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)