Polska"Prywatne" śmieci oskarżyciela ws. Grudnia'70

"Prywatne" śmieci oskarżyciela ws. Grudnia'70

Rozmową służbową zakończyło się postępowanie wyjaśniające w sprawie wyrzucania "prywatnych" śmieci do koszy na podwórzu przyległym do budynku Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przez prokuratura Bogdana Szegdę, oskarżyciela w sprawie Grudnia'70. Na początku września przełożeni prokuratora badali tę sprawę.

08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 17:41

Postępowanie wyjaśniające zakończyło się rozmową służbową. Mam nadzieję, że do takich zdarzeń więcej nie dojdzie - powiedział szef Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Józef Fedosiuk. Nie chciał ujawnić szczegółów rozmowy.

Jak dowiedziała się na początku września PAP, zwierzchników prokuratora Szegdy powiadomiła o wyrzucaniu przez niego śmieci jedna z administratorek budynku z Zakładu Obsługi Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. W obiekcie oprócz prokuratury mieszczą także inne instytucje i firmy.

Do jej rozmowy z prokuratorem doszło w pierwszej połowie sierpnia. Kobieta złapała wtedy prokuratura na "gorącym uczynku" i zapytała, "czy to ładnie podrzucać śmieci". Szegda miał opowiedzieć, że wszyscy przywożą w to miejsce swoje prywatne śmieci i zapytać, czy po reprymendzie poprawił się jej humor.

Do administratorki już wcześniej z różnych instytucji mieszczących się w budynku dochodziły sygnały o pozbywaniu się śmieci przez mężczyznę przyjeżdżającego do pracy mercedesem.

Według anonimowych rozmówców PAP z jednej z firm mieszczących się w budynku, prokurator był wielokrotnie widziany podczas wyrzucania śmieci do koszy na dziedzińcu.

Prokurator Szegda mówił wtedy, że wyrzucił worek, w którym była butelka m.in. po wodzie mineralnej i opakowanie po posiłku z fast- foodu. Zaprzeczył, by przywoził śmieci z domu. Przyznał, że zdarzało mu się wyrzucać do koszy np. starą gazetę.

To paranoja. Dojdziemy do takiej sytuacji, że nie będzie można wyrzucić papierka po kanapce - mówił we wrześniu Szegda.

Prokuratorowi groziło nawet skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przez gdańską Prokuraturę Apelacyjną.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)