Żona ministra dyrektorką na uniwersytecie. Lawina komentarzy
Żona ministra nauki Dariusza Wieczorka została dyrektorką na Uniwersytecie Szczecińskim. Jak ujawniła Wirtualna Polska, nie byłoby to możliwe, gdyby na uczelni nie zmieniono regulaminu na początku 2024 roku. Sprawa wywołała burzę w sieci. "Jak mają sprzątać po PiS, jak są zajęci dojeniem Polski?" - pyta na platformie X Wojtek Kardyś.
Dziennikarze Wirtualnej Polski, Paweł Figurski i Patryk Słowik ujawnili, że niespełna miesiąc od objęcia resortu nauki przez Dariusza Wieczorka z Lewicy wystarczył, aby zmienić regulamin Uniwersytetu Szczecińskiego i obsadzić na dyrektorskim stanowisku żonę ministra.
Zgodnie z regulaminem obowiązującym dotychczas na Uniwersytecie Szczecińskim, aby żona ministra mogła zostać dyrektorką jednostki, powinna mieć stopień doktora. Beata Mikołajewska-Wieczorek jest magistrem. Regulamin zmieniono. Dariusz Wieczorek powołał też żonę rektora uniwersytetu dr hab. Małgorzatę Tarczyńską-Łuniewską do Komisji Ewaluacji Nauki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk skrytykował koalicjantów. Poseł Polski 2050 odpowiada
Burza w sieci
Po czwartkowej publikacji WP, internet zalała lawina komentarzy. W sieci nie brakuje wyrazów rozczarowania decyzją Wieczorka.
"Uwaga - suchar: Dlaczego na Uniwersytecie Szczecińskim nie ustawia się konkursów na obiedzie? Bo pod Wieczorek. Do dymisji!" - napisał były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
"Nowa jakość w polityce. Wyższe standardy i przejrzyste zasady" - ironizuje Dominika Długosz, dziennikarka "Newsweeka".
"Ciekawe, ile dostał obligacji Uniwersytet w Szczecinie" - zastanawia się dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej" Anna Wittenberg.
"A potem politycy Lewicy będą w szoku, że Konfederacja zaraz będzie mieć 2x większe poparcie" - zauważa Radosław Ditrich, również dziennikarz "DGP".
"No cóż. Politycy. Na piękne opowieści jest czas w kampanii, a później przychodzi proza życia i gdzieś te rodziny muszą pracować" - stwierdził Radosław Karbowski, twórca "Skrótu politycznego".
"Nie wiem jak Wy, ale ja już się przestałem dawno uśmiechać. Jak mają sprzątać po PiS, jak są zajęci dojeniem Polski?" - zastanawia się Wojtek Kardyś, specjalista od komunikacji internetowej.
Źródło: Wirtualna Polska, X