Protesty w Budapeszcie. Wielki cios w największy antyrządowy portal na Węgrzech
Z największego opozycyjnego portalu informacyjnego na Węgrzech index.hu masowo odchodzą dziennikarze. Powodem było zwolnienie redaktora naczelnego przez właściciela związanego z Viktorem Orbanem. Na olice Budapesztu wyszli ludzie.
24.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:37
Szabocls Dull, redaktor naczelny portalu index.hu (notującego prawie 50 mln wejść miesięcznie według branżowego portalu similarweb.com) został zwolniony w środę. Prezes zarządu Indamedia, do której należy portal, poinformował, że dymisja była spowodowana kiepskimi wynikami finansowymi. Dull alarmował, że niezależność Indeksu jest zagrożona.
Protest w Budapeszcie. Ostra reakcja dziennikarzy
Podobne zdanie mają dziennikarze portalu. Najpierw wysłali do prezesa list protestacyjny, pod którym podpisało się 99 pracowników, a następnie zaczęli odchodzić. Do piątku zrobiło to 80 osób, a stan redakcji zdążył się zmniejszyć o połowę.
Zobacz wideo: Do Polski może wejść węgierski MOL. "Aktualny szef uchodzi za pozbawionego skrupułów"
Protestujący wyszli na ulice Budapesztu. Kilka tysięcy osób przeszło z centrum miasta przed pałac w Budzie, gdzie znajduje się obecna siedziba premiera oraz prezydenta Węgier. "Wolne państwo, wolna prasa!" - krzyczeli demonstranci.
W marcu bieżącego roku 50 proc. wpływów w firmie Indamedia przejął prorządowy biznesmen Miklós Vaszily. To właśnie jego dziennikarze portalu oskarżają o naciski ws. zwolnienia redaktora naczelnego.
Przejmowanie niezależnych domów medialnych przez biznesmenów związanych z Viktorem Orbanem jest na Węgrzech znaną praktyką. W ten sposób w 2016 roku doprowadzono do zamknięcia największego i wydawanego od 60 lat opozycyjnego dziennika "Népszabadság".