Protesty przeciwko opóźnianiu budowy obwodnic na Podlasiu
W Augustowie, Wasilkowie i
Jurowcach (Podlaskie) mieszkańcy blokowali drogi
krajowe nr 8 i 19 w proteście przeciwko opóźnianiu budowy
obwodnic w województwie podlaskim.
Uczestnicy protestu chodzili po przejściach dla pieszych, uniemożliwiając ruch samochodów. Protest w Augustowie trwał od godziny 16 do 18, a w Wasilkowie i Jurowcach - o godzinę krócej. Według policji, w sumie wzięło w nim udział około dwustu osób. Blokady prowadzone były w sumie w pięciu miejscach.
W Augustowie protestujący chodzili z transparentami: "Żądamy budowy obwodnicy Augustowa", "Żądamy bezpiecznych dróg", "Dość czekania" oraz "Stop tirom".
Poważniejszych incydentów nie zanotowano. Jedynie w Jurowcach kierowca seata "na siłę" przejechał przez blokadę, rozpychając zderzakiem trzy osoby. Chwilę potem został zatrzymany przez policję, która zabrała mu prawo jazdy.
Od grudnia 2005 roku była to już siódma akcja blokowania dróg w województwie podlaskim. W poprzednich uczestniczyli mieszkańcy nawet ośmiu miejscowości leżących na trasach, które są najbardziej obciążone ruchem ciężarówek. Choć akcje odbywają się co miesiąc, nadal nie wiadomo, czy i kiedy rozpoczną się inwestycje, na których zależy protestującym - zwłaszcza budowa obwodnic Augustowa i Wasilkowa.
Wciąż bowiem trwają procedury związane z wydawaniem pozwoleń na budowę. Nadal nie wiadomo też, jak ostatecznie będzie przebiegała obwodnica Augustowa. Bo choć minister środowiska zatwierdził jej przebieg, to zaproponował budowę w dolinie rzeki Rospudy tunelu zamiast estakady, co znacznie zwiększa koszty tej inwestycji.
Bogdan Dyjuk ze społecznego komitetu koordynującego akcje protestacyjne powiedział PAP podczas blokady, że mieszkańcy Augustowa chcą dalej protestować, chociaż członkowie komitetu zapowiedzieli wcześniej, że blokady zostaną zawieszone na czas wakacji, by nie "utrudniać życia" turystom. Mieszkańcy uważają, że to zły pomysł, dlatego możliwe, że latem również będziemy blokować drogi - dodał Dyjuk.
Społeczny komitet koordynujący akcję protestacyjną skierował we wtorek kolejny list do premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Domaga się w nim przystąpienia do poprawy układu komunikacyjnego w województwie i budowy obwodnic Augustowa i Wasilkowa, przypominając że w styczniu w Białymstoku premier przyrzekł takie działania.
Protestujący zarzucili ministrowi środowiska, że przy podejmowaniu decyzji o budowie obwodnic (opinia taka jest potrzebna, bo to inwestycje na terenach cennych przyrodniczo) słucha "wyłącznie" głosu organizacji ekologicznych. Uważają, że minister podważa ideę samorządności "poprzez ignorowanie zatwierdzonych planów miejscowych" i że wprowadza w błąd opinię publiczną.
Społeczny komitet przypomniał w liście do szefa rządu, że na podlaskich drogach wciąż giną ludzie, ich zdaniem przyczynia się do tego "przeciąganie procedur administracyjnych". Ile jeszcze takich tragedii przeżyjemy z powodu niepodejmowania decyzji? Niestety, ale część odpowiedzialności za to spadnie na urzędników Pańskiego rządu. Mamy dość już haseł, chcemy konkretnych działań i przystąpienia do budowy obwodnic - napisali protestujący.
W miniony poniedziałek stanowisko w sprawie dróg na Podlasiu uchwalili radni sejmiku województwa podlaskiego. Wyrazili w nim zaniepokojenie zapisami w projekcie Narodowej Strategii Spójności 2007-2013, w którym jest mowa o funduszach na przebudowę drogi krajowej nr 8 tylko na odcinku Wyszków-Białystok. Sejmik domaga się, by stało się to także na odcinku z Białegostoku przez Augustów do Budziska, jak podkreślili - jednej z najniebezpieczniejszych dróg w Polsce.