Protest w Sejmie. Z korytarza zniknęły statywy i kamery telewizyjne
Kolejna interwencja Straży Marszałkowskiej. Tym razem funkcjonariusze usunęli kamery, które znajdowały się na sejmowym korytarzu tuż przy koczujących protestujących. Powodem ma być brak dziennikarskich akredytacji na szczyt NATO.
Katarzyna Milewicz jest jedną z protestujących na sejmowym korytarzu. O usunięciu kamer poinformowała na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: twitter
To zdarzenie potwierdza poseł PO Michał Szczerba. - Strażnicy marszałkowscy zaczęli rozłączać wszystkie kamery. Jedna z nich była włączona, bo TVN uzgodnił to z rodzicami osób niepełnosprawnych - tłumaczy polityk w rozmowie z Wirtualną Polską. Szczerba dodaje, że protestujący są zaniepokojeni zaistniałą sytuacją.
- Sprzęt telewizyjny jest własnością stacji i nie powinien być rekwirowany bez zgody sądu - stwierdził poseł.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Do sprawy odniosła się również posłanka Joanna Scheuring-Wilegus. Jak powiedziała w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24, usunięto kamery tych dziennikarzy, którzy nie posiadali akredytacji na szczyt NATO. - Pracownicy wyłączyli kamerę, która rejestrowała protest niepełnosprawnych. Wcześniej wyproszono dziennikarzy - powiedziała Scheuring-Wielgus.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl