Protest w Sejmie. Z korytarza zniknęły statywy i kamery telewizyjne

Kolejna interwencja Straży Marszałkowskiej. Tym razem funkcjonariusze usunęli kamery, które znajdowały się na sejmowym korytarzu tuż przy koczujących protestujących. Powodem ma być brak dziennikarskich akredytacji na szczyt NATO.

Protest w Sejmie. Z korytarza zniknęły statywy i kamery telewizyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Karolina Kołodziejczyk

25.05.2018 | aktual.: 25.05.2018 20:27

Katarzyna Milewicz jest jedną z protestujących na sejmowym korytarzu. O usunięciu kamer poinformowała na Facebooku.

To zdarzenie potwierdza poseł PO Michał Szczerba. - Strażnicy marszałkowscy zaczęli rozłączać wszystkie kamery. Jedna z nich była włączona, bo TVN uzgodnił to z rodzicami osób niepełnosprawnych - tłumaczy polityk w rozmowie z Wirtualną Polską. Szczerba dodaje, że protestujący są zaniepokojeni zaistniałą sytuacją.

- Sprzęt telewizyjny jest własnością stacji i nie powinien być rekwirowany bez zgody sądu - stwierdził poseł.

Do sprawy odniosła się również posłanka Joanna Scheuring-Wilegus. Jak powiedziała w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24, usunięto kamery tych dziennikarzy, którzy nie posiadali akredytacji na szczyt NATO. - Pracownicy wyłączyli kamerę, która rejestrowała protest niepełnosprawnych. Wcześniej wyproszono dziennikarzy - powiedziała Scheuring-Wielgus.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

mediakamerymichał szczerba
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1136)