Protest w Sejmie. Iwona Hartwich: jesteśmy odcięci od prysznica, jest więcej strażników

- Jesteśmy totalnie zastraszeni. Nie będziemy dziś spać - mówi Iwona Hartwich. Jak powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską, uczestnicy protestu nie mogą skorzystać z prysznica. Wcześniej usunięto kamery z sejmowego korytarza.

Protest w Sejmie. Iwona Hartwich: jesteśmy odcięci od prysznica, jest więcej strażników
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Karolina Kołodziejczyk

Od ponad miesiąca osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie koczują na sejmowym korytarzu. Przez ten czas uczestnicy protestu mogli korzystać m.in z prysznica, który znajduje się w budynku. Teraz jak wynika z relacji Iwony Hartwich dostęp do niego jets ograniczony.

- Anna Glinka razem z Adrianem nie mogli skorzystać z prysznica. Nie mogą zejść do łazienki, tam są postawione barierki. Jest również wiecej strażników, okolo 14 - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Razem z protestującymi są również politycy. - Jest posłanka Monika Rosa. Jesteśmy w kontakcie z Joanną Scheuring-Wielgus, która może w każdej chwili się pojawić - tłumaczy Iwona Hartwich.

Na pytanie, czy może dziś dojść do usunięcia protestujących odpowiada: nie wiemy, jesteśmy totalnie zastraszeni. Nie będziemy dziś spać.

Warto podkreślić, że w piątek doszło do kolejnej interwencji Straży Marszałkowskiej. Tym razem funkcjonariusze usunęli kamery, które znajdowały się na sejmowym korytarzu tuż przy koczujących protestujących.Powodem ma być brak dziennikarskich akredytacji na szczyt NATO.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1069)