Protest rolników. Taczka z obornikiem w biurze poselskim Antoniego Macierewicza
Protest rolników nabiera na sile. W Piotrkowie Trybunalskim rolnicy przywieźli do biura poselskiego Antoniego Macierewicza taczkę z obornikiem.
Protest rolników. Taczka z obornikiem w biurze poselskim Antoniego Macierewicza
Rolnicy wciąż nie mogą pogodzić się z tym, że rząd Zjednoczonej Prawicy przyjął ustawę dotyczącą ochrony zwierząt, która nazywana jest "piątką Kaczyńskiego". Ich zdaniem to ustawa, która zabije polskie rolnictwo. Dlatego zdecydowali się na protest, który przybiera różne formy.
Przekonał się o tym Antoni Macierewicz. Do jego biura poselskiego w Piotrkowie Trybunalskim weszli rolnicy, którzy wnieśli tam taczkę z obornikiem. Tłumaczyli to tym, że Antoni Macierewicz poparł w Sejmie ustawę, która - zdaniem rolników - ma doprowadzić do likwidacji hodowli zwierząt futerkowych oraz wprowadzi zakaz uboju rytualnego.
Czytaj także: Najnowszy sondaż. Sześć partii w Sejmie
- Jako polityk pan Macierewicz jest dla nas skończony. Nie mamy szacunku dla posła Macierewicza. Żeby uratować honor musi przyczynić się do tego, aby ustawa o ochronie zwierząt wylądowała w koszu – mówił do dziennikarzy Janusz Terka, hodowca trzody chlewnej i uczestnik protestu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Protest rolników nabiera na sile
Protest rolników to nie tylko blokady dróg. Politycy, którzy poparli ustawę muszą mierzyć się z protestami wymierzonymi w nich. Przed biurem poselskim Marka Asta w Zielonej Górze rozsypano obornik. Pozostawiono tam tabliczkę o treści "PiS zabije polskie rolnictwo". Taczkę i beczkę z gnojówką zostawiono też przed biurem poselskim Bartosza Kownackiego.
Protesty od kilku dni odbywają się w całej Polsce. Skupiają się głównie na blokadach dróg. Zapowiedziano, że protesty nie odbędą się w Warszawie. Rolnicy przyjadą do stolicy 13 października.