Protest przed siedzibą PiS. "My nie chcemy dyktatury"
"Ziobro, Ziobro, żebyś wiedział, jeszcze kiedyś będziesz siedział!" - to jedno z haseł skandowanych przez demonstrujących przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Organizatorem protestu były działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Na ul. Nowogrodzkiej zebrało się w środę po południu kilkaset osób protestujących przeciwko podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o ustroju sądów powszechnych. Od budynku, gdzie mieści się siedziba partii Jarosława Kaczyńskiego odgradzała ich policja.
- Ta dyktatura przypomina boleśnie PRL. Myślałam, że to już się nie powtórzy. Propaganda w telewizji publicznej jest nie do przyjęcia. To co robi PiS jest przeciwko nam, przeciwko dzieciom - mówiła Wirtualnej Polsce jedna z uczestniczek protestu.
"Wolna, silna, kolorowa", "My jesteśmy konstytucją, a wy co?" - skandowali protestujący w Warszawie. - Przyszedłem tu, bo mnie wkurzyli. PiS mnie wkurzyło. Jestem nawet bardziej niż wkurzony. Za to, że mi demolują państwo - powiedział inny z protestujących przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej.
- Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów na ul. Nowogrodzkiej - powiedział Wirtualnej Polsce Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. - Nasze siły były odpowiednie do liczby zgromadzonych - odpowiedział na pytanie o liczbę funkcjonariuszy.
Demonstracje odbyły się także w innych miastach Polski.